Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

A/H1N1: Siedem osób choruje na nowy rodzaj grypy

Karolina Szubiela
Karolina Szubiela
Trzy nowe przypadki zachorowania na świńską grypę zostało potwierdzonych we wtorek. Łącznie w Lublinie i powiecie lubelskim choruje już siedem osób, 17 kolejnych z objawami grypopodobnymi jest hospitalizowanych.

- Informacje o trzech nowych przypadkach zachorowań na A/ H1N1 otrzymałem przed chwilą – powiedział we wtorek dr Paweł Policzkiewicz, szef Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Lublinie podczas specjalnej konferencji prasowej. – Łącznie mamy już siedem potwierdzonych przypadków zachorowań na nową grypę w Lublinie i powiecie. 17 osób jest hospitalizowanych – z objawami grypy, ale nie wiadomo jeszcze jakiego rodzaju.

Wśród tych 17 osób jest ośmioro dzieci.

– Jeżeli chodzi o dorosłe osoby chore na nową grypę mogę powiedzieć, że czują się dobrze – mówi dr Sławomir Kiciak z lubelskiego sanepidu. – W Lublinie i powiecie jest w tej chwili 6 tys. podejrzeń o grypę. Fakt, że nie wszyscy mają wykonywane badania. A nie możemy się opierać o paski szybkiej wykrywalności. W Polsce tylko trzy ośrodki badają, czy mamy do czynienia z grypą A/H1N1. Nasze badania wysyłamy więc do Warszawy.

Sanepid przypomina, ze w porównaniu do 2008 roku mamy sześciokrotny wzrost zachorowań na grypę.

Ale już w stosunku do lat, kiedy panowała epidemia, czyli 1999 – 2000 – odsetek zachorowań jest znacznie mniejszy.

Dr Paweł Policzkiewicz zapewnia, że sytuacja w Lublinie jest zadowalająca i stabilna
.

– Dwóch pracowników dyżuruje 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu -  mówi. – Zbierają informacje od lekarzy. Na bieżąco monitorujemy sytuację. Sytuacja w Lublinie jest zadowalająca, stabilna i nie zagraża życiu pacjentów. Przypomnę, że te osoby, które zmarły w Polsce chorowały też na inne schorzenia. Grypa była tylko jednym z nich.

Specjaliści podkreślają, że diagnozowanie jest sprawą kluczową.

– Chcemy, aby w Lublinie na terenie naszej stacji powstała pracownia diagnozująca – mówi dr Policzkiewicz. – Taka pracownia jest wręcz konieczna. Niestety, jest to wydatek kilkuset tysięcy złotych. Będziemy starali się zdobyć te pieniądze.

Elżbieta Kołodziej–Wnuk zastępca prezydenta miasta zapytana, czy Lublin będzie dalej pomagał Ukrainie podczas gdy sam zmaga się z grypą mówi: - Pomagając innym musimy pamiętać też o sobie. Dlatego wciąż monitorujemy sytuację w Lublinie. W tej chwili chcemy przeprowadzić szkolenie z procedur dla strony ukraińskiej. Wstępny termin to połowa stycznia. Poza tym skierowaliśmy wniosek o zaakceptowanie przez Ukrainę listy leków, które są tam potrzebne. Gdy uzyskamy zgodę strony ukraińskiej na przesłanie tych leków, zaczniemy je zbierać.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto