W lipcu 1944 roku do Lublina dotarła armia radziecka. – Miałem siedem lat, gdy na ulicy Zielonej były czołgi. Siedziałem w schronie pod ulicą. Rozpoczął się ostrzał. Widziałem trupy poległych osób. Dostałem odłamkiem cegły w głowę – wspomina Andrzej Tym, który przeżył lipcowe wydarzenia jako chłopiec.
W czwartek, 23 lipca przy pomniku Matki Sybiraczki kombatanci złożyli kwiaty.
Wśród nich był między innymi Mirosław Piasecki. – Nie mam stopnia oficerskiego, ale walczyłem wtedy o Lublin. Tu na ul. Peowiaków stacjonował bastion wojsk niemieckich – wspomina Piasecki.
Wspomnienia Mirosława Piaseckiego. Realizacja: Aleksandra Antonowicz
W tamtych dniach lipca do akcji wkroczyło nie tylko AK, ale też Bataliony Chłopskie.
– Dołączył się również Państwowy Korpus Bezpieczeństwa. Pamiętam jak pierwszy radziecki czołg wjechał na starówkę od strony klasztoru Dominikanów. Miałem wtedy 17 lat – wspomina Zbigniew Oleszczyński, który był żołnierzem AK.
Zbigniew Oleszczyński trafił na Soldatenheim przy ulicy Peowiaków 12.
Tam natknął się na Niemców. – Było ich około 20., a my prowadziliśmy jeńców na plac Litewski. Co mnie uratowało? Gdy nas rozbrojono, to zatrzymywano tylko tych, co byli pełnoletni. Ja miałem przecież 17 lat – opowiada ze wzruszeniem.
Kombatanci wspominali również swoich przyjaciół.
– W czasie zdobywania Soldatenheim zginął mój przyjaciel Michał Hakiel. Był kapralem. Michał zginął przy ulicy Okopowej. Później dostałem nowego zastępcę. Mieliśmy rozstrzelać Niemców. No i ten nowy też zginął. Było mnóstwo rannych, ja sam oberwałem w lewą dłoń – wspomina Mirosław Piasecki.
W Akcji "Burza" na Lubelszczyźnie wzięło udział około 20 tysięcy ludzi.
23 lipca przyszedł koniec walk w tym regionie. Na Krakowskim Przedmieściu witano polskich i radzieckich żołnierzy. Dopiero później zaczęła się odbudowa miasta.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?