6-letnia Iga od dwóch lat trenuje karate w klubie Budokai, a z zawodów zaczyna już przywozić pierwsze medale. Przy wejściu na szczyt towarzyszył jej dzielny 8-letni brat Tymek.
- Nasze dzieci zaraziły się górską pasją trochę przypadkiem. Ponieważ z żoną kierujemy klubem sportowym, często wyjeżdżamy w ramach jego działalności na kolonie i obozy, góry są tutaj oczywistym wyborem. Iga od małego była z nami. O ile Tymek jako dziecko dawał się wkładać do specjalnego nosidełka, o tyle ona ciągle chciała z niego wychodzić i bardzo się denerwowała. Zawsze wolała iść sama, odkąd w ogóle umiała chodzić. W ten sposób w wieku 2 lat weszła na Gubałówkę! - opowiada Marcin Majczak, tata małych pionierów górskich.
Na Rysy wybrali się 11 sierpnia. Wybór padł na nieco łagodniejszą i bezpieczniejszą trasę od strony słowackiej, którą rozpoczyna wejście od stacji kolei przy popradzkim jeziorze.
- Pierwotny plan nie zakładał wcale zdobywania szczytu - opowiada pan Marcin. - Mieliśmy dojść jedynie do schroniska na wysokości 2250 metrów; dzieciom zależało na zobaczeniu słynnej sławojki z przeszkloną ścianą z widokiem na Tatry. Jednak na miejscu odpoczęliśmy i nagle okazało się, że wszyscy chcą iść dalej, ruszyliśmy więc. Na początku byliśmy bardzo sceptyczni, myśleliśmy, że zrezygnują, ale dzieci radziły sobie naprawdę świetnie.
Nie wszystko jednak szło gładko.
- Były kryzysy, nie powiem że nie - nie zapominajmy, że na tej wysokości nie dość, że temperatura mocno spada, to i tlenu jest znacznie mniej. Naprawdę ciężko się idzie, co kilkanaście metrów trzeba przystawać i głęboko oddychać - tłumaczy tata Igi i Tymka. - Każdy z nas miał także obciążenie: my z żoną plecaki wyładowane po brzegi, a dzieciaki - swoje małe plecaczki z przekąskami, wodą i kurtką przeciwdeszczową. Tymek miał swój kryzys jakoś tak tuż przed szczytem, ale kiedy go zobaczył, natychmiast mu przeszło, Iga natomiast gdzieś w połowie drogi. Ale to jest bardzo twarde dziecko, jak ona sobie coś zaplanuje, to choćby się waliło i paliło to ona to musi zrealizować. Nic jej nie powstrzyma! Powiedziała do nas, że "ma takie przeczucie i serce jej podpowiada, że się jej dzisiaj uda". Jesteśmy z obojga bardzo dumni!
W sumie szczyt zdobyła wspólnie blisko 20-osobowa grupa, złożona głównie z nastolatków
- Szukałem i udało mi się ustalić, że to chyba najmłodsza lublinianka, która weszła na koronę Polskich Tatr i ogólnie drugie sześcioletnie dziecko na Rysach w historii - mówi pan Marcin. - Co dalej? Słyszała o jakimś 6-latku, który był na pierwszej bazie pod Mount Everest, więc strach się bać! - śmieje się.
- Niezwykłe pokazy lotnictwa i akrobacji powietrznej. To było prawdziwe show! Zdjęcia
- Wszystkie głowy patrzą do góry! Fiesta Balonowa na Placu Litewskim. Zdjęcia
- Ukrainki dostały wezwanie do zapłaty 60 zł/os dziennie. Miasto tłumaczy dlaczego
- Bomba już poza Lublinem. Saperzy skończyli pracę, a mieszkańcy mogą wrócić do domów
- "Gdyby im się omsknął młot, to byśmy tu nie stali". Historie ewakuowanych z Wrońskiej
- Przez łąki i lasy do Maryi! Lubelscy pielgrzymi coraz bliżej Jasnej Góry. Zdjęcia
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury zmodernizował swoją infrastrukturę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?