Napastnik najpierw zażądał od kobiety 5 złotych, a gdy usłyszał odpowiedź odmowną, pokazał młotek i zagroził, że ją zabije. Stwierdził, że siedział w więzieniu za zabójstwo i potrzebuje pieniędzy na jedzenie. Kobieta zaproponowała, że sama kupi mu jedzenie. W czasie zakupów mężczyzna zażądał jeszcze, by kupiła mu piwo.
Po spełnieniu jego żądań poszkodowana nie zostawiła napastnika. Przez ponad godzinę rozmawiała z nim o jego problemach. Tłumaczyła, że jeszcze może zmienić swoje życie i wyjaśniała skutki jego zachowania.
Po kilku godzinach 35-latek sam przyszedł na I komisariat przy ul. Okopowej i przyznał się do winy. Za rozbój grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?