Przychodnia ma być połączona ze szpitalem przy al. Kraśnickiej. Tam też zostanie przeniesionych 10 pracowników placówki. - Chcemy żeby specjalistyczna opieka była w jednym miejscu – tłumaczył wczoraj Krzysztof Hetman, marszałek województwa z PSL. Na likwidację placówki musi się zgodzić jeszcze sejmik województwa.
– Chcemy też uwolnić nieruchomość, która jest bardzo atrakcyjnie położona – mówił Hetman. Pieniądze ze sprzedaży działki o pow. ponad 1 tys. mkw. mogłyby pójść na służbę zdrowia. Marszałek zapewnił: - Nie ma żadnych zainteresowanych i nie szacowaliśmy wartości nieruchomości. Zależy nam przede wszystkim na poprawie jakości usług i dostępie do nich dla pacjentów.
- Dowiaduję się o wszystkim od pana. Dla mnie to jak trąba powietrzna. Jeśli nie chcą mojej opinii to przynajmniej logika i kultura nakazuje mnie poinformować. Poświeciłem przychodni prawie 40 lat życia. To była moja pasja. Dostałem po kościach – mówi Bogusław Wach, kierownik Wojewódzkiej Przychodni Skórno-Wenerologicznej.
Wach przekonuje, że zamiast likwidować przychodnie i sprzedać działkę lepiej było połączyć placówkę z Uniwersytetem Medycznym.
- Jesteśmy dobrą panną na wydaniu. Mamy odłożone na bankowym konice 1,4 mln zł, dobrą kadrę, sprzęt i nieruchomość. Nic tylko brać - stwierdza Wach. Przypomina sobie, że w miejscu przychodni już kiedyś miało powstać centrum hotelowo-konferencyjne.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/7.webp)
Materiał partnera zewnętrznego NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?