Mieszkańcy Kośminka od tygodni zbierali podpisy o zmianę planu zagospodarowania dzielnicy. Nie chcą bowiem, aby na terenie dawnego Zespołu Szkół Samochodowych przy ul. Sulisławickiej stanęły bloki socjalne, których budowę planuje Ratusz. Ludzie obawiają się, że budowa bloków socjalnych to degradacja ich dzielnicy.
Mieszkańcy Kośminka protestowali już wcześniej podczas spotkania z prezydentem Lublina. Prezydent Adam Wasilewski uspokajał, że mieszkania w nowych blokach dostaną ci, których nie stać na zakup lokalu, a nie osoby, które mają konflikt z prawem.
Społeczność Kośminka upiera się przy swoim. Ludzie mówią, że w ich dzielnicy istnieją już bloki socjalne przy ulicach Kosmonautów i Żelaznej.
Nie ma za to żadnego miejsca do gier i zabaw. - To centralne miejsce naszej dzielnicy, a wygląda jak pustynia, bo nic tam nie ma – mówi Jacek Krzyżanowski, przewodniczący rady dzielnicy Kośminek. – Na terenie są cztery działki. Chcemy, aby tam powstało centrum sportowo-kulturalne z boiskiem, biblioteką, domem kultury. Krzyżanowski obawia się, że zabudowanie terenu jakimikolwiek innymi budynkami spowoduje, że centrum nigdy nie powstanie.
- Nie chcemy tam żadnych budynków, chcemy tylko centrum, w którym dzieci będą mogły spędzać wolny czas, a matki spacerować – dodaje Krzyżanowski. Mieszkańcy Kośminka zostaną zaproszeni na komisję, na której będą mogli zgłosić swoje wnioski w sprawie projektu. - Następna sesja Rady Miasta odbedzie się we wrześniu – mówi Jacek Krzyżanowski. – Mam nadzieję, że do tego czasu uchwała zostanie rozpatrzona i Ratusz odstąpi od swojego projektu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?