- Siarka walczy o utrzymanie drugiej pozycji, my o awans do play-off. Obie ekipy mają sporo do zyskania i stracenia. Nie ma co liczyć na to, że będzie lekko - mówi Dominik Derwisz, trener lublinian.
W pierwszym meczu obu ekip Start długi czas przeważał, ostatecznie jednak uległ jednym punktem. Nie zmienia to faktu, że Siarka to przeciwnik, który leży naszym graczom. Jak jednak twierdzi Derwisz, teraz to będzie zupełnie inny zespół.
- Siarka się zmieniła. Teraz w piątce wychodzi dwóch wysokich, stąd inny styl gry tej drużyny. Są dużo bardziej zbilansowani, świetnie wykorzystują swoich centrów i mają mocniejszą ławkę - przekonuje lubelski trener.
W obliczu tych słów wyjątkowo martwi uraz, na który narzeka ostatnio jedyny lubelski center Łukasz Kwiatkowski. - Łukasz nie wyleczył jeszcze kontuzji z meczu z Asseco 2 i nie wiadomo, czy dzisiaj zagra. Wciąż pobolewają go trochę plecy i nie wiem, czy będzie można zaryzykować jego występ - ocenia trener.
O występie "Kwiata" zdecydował wczorajszy, wieczorny trening, po którym środkowy miał zdecydować o swojej przydatności do gry.
- Niezależnie od wszystkiego i tak pojadę z chłopakami do Tarnobrzega, choćby po to, aby wspomóc ich z ławki. Ale i tak mam nadzieję, że jednak zdołam zagrać. Myślę, że będzie dobrze - stwierdził wczoraj optymistycznie center.
Oprócz Kwiatkowskiego, żaden z lubelskich graczy nie narzeka na problemy ze zdrowiem.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?