Takie samochody często wracały do serwisów. Czy są niebezpieczne? Zobacz szczegóły raportu

Komisja Europejska opublikowała raport dotyczący unijnego systemu wczesnego ostrzegania o produktach niebezpiecznych "Safety Gate" Sprawozdanie odnosi się do działalności systemu w 2023 r. i obejmuje 30 państw europejskich.

Wynika z niego, jak donosi interia.pl, że państwa zgłosiły w ubiegłym roku 3412 ostrzeżeń dotyczących niebezpiecznych dla użytkownika produktów. To najwyższa liczba od początku istnienia systemu, czyli od 2003 roku. Wśród nich 12 procent stanowią pojazdy silnikowe. Więcej mają kosmetyki 32 procent i zabawki - 13 proc.

Najczęściej zgłaszane rodzaje ryzyka związanego z produktami to ekspozycja użytkowników na szkodliwe składniki chemiczne (51 proc.), urazy, takie jak złamania (21 proc.) oraz zadławienie (8 proc.) i zanieczyszczenie środowiska (8 proc.).

W Polsce w 2023 roku ogłoszono akcje serwisowe dotyczące ponad 251 tys. samochodów i blisko 1,8 tys. motocykli. Jak donosi interia pl najwięcej dotyczyło Toyoty i Lexusa. Pojazdy tych marek do serwisów wracały ponad 60 tysięcy razy. Trzeba jednak dodać, że japoński producent w Polsce sprzedaje najwięcej pojazdów z wszystkich marek sprzedawanych w naszym kraju. Z innych marek do serwisów wracały ponad 48 tysięcy razy mercedesy, bmw 38 tys., opel 26,8 tys. aut, citroen ponad 17 tys.  

Nieco inaczej akcje serwisowe wyglądały w 2023 roku w całej Europie. Najwięcej bo - 41 - ogłosił w ubiegłym roku Mercedes. Zaraz za nim znalazły się: Peugeot (29 akcji serwisowych) i Opel (25 akcji serwisowych). W pierwszej piątce zestawienia uplasowały się jeszcze: 4. BMW (22 akcje serwisowe) i 5. Citroen (22 akcje serwisowe). Toyota (17), Volkswagen 14, Renault - 10, Kia - 9. Po jednej akcji serwisowej przeprowadziły takie marki jak Dacia, Mazda, Suzuki.

Raport świadczy także o tym, że surowe normy unijne wymuszają na producentach wyższą troskę o jakość swoich produktów.