To już kolejny dzień protestów w Żywcu. Sobotni - podobnie jak poprzednie - rozpoczął się o godz. 21.00. Tym razem uczestnicy przynieśli ze sobą także flagi Polski i Unii Europejskie. W tłumie można było dopatrzeć także osoby z Konstytucją RP. Wśród ludzi sporo było takich, którzy protestowali po raz kolejny, ale także i tych będących po raz pierwszych. Znów nie zabrakło ludzi młodych, a także rodziców z dziećmi. Była posłanka PO Małgorzata Pępek i poseł Nowoczesnej Mirosław Suchoń. Głosu jednak nie zabrali. Mówili za to prezes Sądu Rejonowego w Żywcu, Marcin Loranc, adwokat Wieńczysław Grzyb, a także zwykli mieszkańcy.
- Serdecznie wam dziękujemy! Wasza wiara w symboliczny budynek - sąd, wasza wiara, że tam dzieje się sprawiedliwość, napełnia ten budynek, a także naszą pracę sensem. Jesteśmy niezawiśli, niezależni i tacy chcemy pozostać. Dzięki wam to się uda! - mówił do zebranych Marcin Loranc, prezes Sądu Rejonowego w Żywcu.
- To się uda! - zaczął w odpowiedzi skandować tłum.
Adwokat Wieńczysław Grzyb tłumaczył, że w protestach nie chodzi o obronę sędziów, bo oni sobie poradzą.
- Czy myślicie Państwo, że będzie można wygrać sprawę przeciwko ZUS, a przeciwko Urzędowi Skarbowi, a przeciwko prokuraturze. Walczycie o swoje! Walczcie! To, że jest was tylu tutaj, napawa otuchą - mówił Wieńczysław Grzyb.
W czasie trwającego około pół godziny manifestacji zebrani odśpiewali hymn narodowy, wysłuchali preambuły Konstytucji RP, a także artykułów związanych z rolą prezydenta ("Chcemy prezydentowi je przypomnieć" - można było usłyszeć) i pozycją sądownictwa w naszym ustroju.
"Wolne sądy!", "Chcemy weta!", "Wolność, Równość, Demokracja!" - skandowali ludzie. Część postanowiła zabrać głos. Co mówili?
- To jest symbol tego, że jesteśmy społeczeństwem obywatelskim. Społeczeństwem, którą swoją lekcję z obywatelskości odrobiło - mówił Hubert Maślanka. - Swoją obecnością pokazujecie, że jesteście tą częścią społeczeństwa, która jest kreatywna, odpowiedzialna za własny los i się nie boi. Jest zdecydowanie łatwiej dzisiaj stanąć w Bielsku-Białej, Katowicach, większych miastach, schować się za tłumem. Natomiast wymaga ogromnej odwagi stawienie się tutaj, kiedy do niedawno myślano, że takie inicjatywy w tym mieście nie mogą się zdarzyć - mówił i apelował jednocześnie o "poszanowanie dla współobywateli, którzy myślą inaczej, a którzy dziś próbują narzucić retorykę i ograniczyć nasze prawa". - Jestem przeciwko łamaniu Konstytucji, zasad państwa prawnego i będą protestował dopóki starczy mi sił - deklarował Marek Mazurek. - Jestem wściekły, że musimy tutaj być i bronić Konstytucji. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz więcej osób, w coraz mniejszych miejscowościach - powiedział młody mężczyzna, który na co dzień mieszka w Katowicach. W Żywcu jest na wakacjach, dlatego to tutaj postanowił przyjść na demonstrację.
Po zakończeniu przemówień uczestnicy odśpiewali "Odę do radości", a potem ponownie - tak jak było to dzień wcześniej - ułożyli ze świec napis "Veto". Na koniec jeszcze raz zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.
W niedzielę ma odbyć się kolejna pikieta.
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?