Lublinianie zagrali bez swojego najskuteczniejszego napastnika Daniela Koczona, którego w Lublinie zatrzymały sprawy rodzinne. Zabrakło takze Michała Płotki, a inny zawodnik narzekający na uraz, Paweł Maziarz pojawił się na boisku dopiero po przerwie. Widoczny był zwłaszcza brak Koczona. Motorowcy co prawda stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, ale ani Marcin Popławski, ani Kamil Król nie byli w stanie pokonać bramkarza rywali.
Lepiej w tym elemencie radzili sobie gospodarze. W 25 minucie podanie Pawła Zawistowskiego wykorzystał Michał Herman. 10 minut później po błędzie lubelskich obrońców podwyższył Robert Lewandowski. Wynik meczu ustalił w 68 minucie Łukasz Grzeszczyk, pokonując Przemysława Mierzwę w sytuacji sam na sam.
W końcówce spotkania podopieczni trenera Ryszarda Kuźmy nie mieli już pomysłu na grę i zdawali się oszczędzać siły przed najbliższym spotkaniem z GKS Katowice. Rozpocznie się ono w środę o godz. 17 na stadionie przy al. Zygmuntowskich.
TM
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?