– W 2018 r. Marian Rydzewski ze Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych pokazał mi zrujnowany pustostan przy ul. Bagno i chodnik prowadzący do niego. Jego dawno nieżyjąca właścicielka miała użyć jednej z płyt grobowych z cmentarza żydowskiego przy ul. Szewskiej jako podbudowy owego chodnika. Faktycznie spod popękanego, starego betonu wystawał fragment steli nagrobnej. Przyrzekłem sobie wówczas, że kiedyś wydobędę ją i przeniosę tam, gdzie jej miejsce – wspomina Dominik Szulc, społeczny opiekun zabytków powiatu kraśnickiego
Po odnalezieniu właściciela posesji i uzyskaniu od niego zgody, rozpoczęły się przygotowania do przeniesienia fragmentu płyty nagrobnej. O tym zamiarze zostały poinformowany Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków oraz Wydział Budownictwa Starostwa kraśnickiego.
– Wreszcie podczas środowego porządkowania kirkutu przy ul. Szewskiej (9 czerwca - przyp. red.), wyposażony w mało specjalistyczny, ale praktyczny sprzęt wyrwałem w końcu macewę z chodnika, pod którym spoczywała zapewne kilka dekad. Zrobiłem to, co przyrzekłem 3 lata temu – napisał Dominik Szulc na Facebooku.
Płyta nagrobna oraz fragment rogu tej lub innej trafiły na porządkowany cmentarz żydowski. Spoczęła pod pomnikiem ofiar Holocaustu z 1946 r.
Fotografie odkrycia Dominik Szulc przesłał prof. Andrzejowi Trzcińskiemu, emerytowanemu judaiście z Pracowni Kultury i Historii Żydów UMCS w Lublinie. Z ustaleń badacza wynika, że jest to środkowa część steli z ok. 1900 r.
Widoczny na niej tekst w tłumaczeniu na język polski brzmi:
„Tu [pochowa...]
... szkoda dla nas ...
... dzień zabrania ...
... płacze ...”
Polub nas na FB
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?