Sądzę,. że pani Dagmara, która rzeczywiście nie nazywa się Dagmara, powinna wcześniej pomysleć zanim została żoną, jak jej były mąż już w szkole lubił popalić a na poprawinach doszło do takiego "wyznania" z jego strony... Mniej byłoby rozwodów (i cywilnych i kościelnych), gdyby ludzie zawierający związek małżeński byli dojrzali psychicznie, tyczy się to kobiet jak i mężczyzn;
