W programie telewizji publicznej politycy debatowali o cenach paliwa w Polsce. W gronie zaproszonych gości znalazł się lubelski senator Jacek Bury (Polska 2050), który w trakcie programu mówił o cenach na stacjach Orlenu. W pewnym momencie do członka ugrupowania Szymona Hołowni zwrócił się prowadzący "Woronicza 17" Miłosz Kłeczek:
– Pan więcej zarabia, bo sprzedaje pan rosyjskie ogórki – mówił.
Słowa te spotkały się z oburzeniem parlamentarzysty. Zarzucił on dziennikarzowi TVP, że ten kryje to, że ktoś okrada Polaków.
– Panie senatorze, niech pan nam nie zarzuca, że my kryjemy kogoś, kto oszukuje Polaków, to jest oszczerstwo – odpowiedział Kłeczek.
Między prowadzącym a Burym rozgorzała dyskusja. Kłeczek powiedział parlamentarzyście, że „może stać go na benzynę po 10 zł i chleb po 30 zł, bo handluje rosyjskimi ogórkami”. Senator odparł, że dziennikarz „świetnie zarabia i dostaje dotacje ze Skarbu Państwa”.
W pewnym momencie polityk Polski 2050 podszedł do Kłeczka, określił go "swego rodzaju mendą", wyjął ogórka z kieszeni i...cisnął nim w stół.
- Zachowujecie się państwo niepoważnie, jest pan po prostu zwykłym funkcjonariuszem, nie chce pana obrażać, wychodzę. Merytoryka tutaj nie istnieje, pan pomaga okradać Polaków – irytował się Bury.
Senator opuścił studio TVP.
Zdaniem Kłeczka akcja Burego była zaplanowana:
- Przygotował pan sobie inscenizację i wyczekiwał momentu, kiedy ta szopka powinna zostać odstawiona. To rosyjski ogórek, którym handluje pan senator, i je sprowadzał.
W listopadzie ub. r. wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski oskarżył lubelskiego senatora o to, że ten handluje rosyjskimi warzywami:
- Twoja spółka BURY sp. z o.o. tylko w październiku sprowadziła z Rosji ponad 100 ton splamionych krwią ogórków! – pisał wówczas Romanowski.
W odpowiedzi na te zarzuty Bury przyznał, że jego spółka od lat handluje warzywami, importując je i eksportując. Ponadto, zaznaczył, że na Białorusi ma kontrahenta, z którym współpracuje od 15 lat. Tłumaczył też, że sprowadzone ze wschodu ogórki były zgodne z polskimi normami. Jak informował, w październiku jego firma sprowadziła około 50 ton tych warzyw, dzięki czemu zarobił blisko 15 tys. zł.
Redakcja "Kuriera Lubelskiego" próbowała skontaktować się z parlamentarzystą Polski 2050. Niestety, bezskutecznie.
Źródło: TVP Info
- Tłumy witały Nowy Rok w Kazimierzu Dolnym
- Wszystkiego najmroźniejszego w 2023! Noworoczne morsowanie [ZDJĘCIA]
- Rugbiści Budowlanych noworocznym meczem rozpoczęli 2023 rok (ZDJĘCIA)
- Rok 2022 w świecie lubelskiego sportu. Co z niego zapamiętamy?
- O czym pisaliśmy w 2022 roku? Oto najpopularniejsze artykuły Kuriera Lubelskiego
- Takich niezwykłych brodaczy spotkać można tylko w Sławatyczach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?