Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielono-czarne znów są złote! Piłkarki Górnika Łęczna pokonały Medyk Konin i zdobyły mistrzostwo Polski!

AG
Odpowiadając na pytanie, jakie zadaliśmy w zapowiedzi tego meczu, można powiedzieć: tak jest! Kibice zielono-czarnych mogą dziś z wielką radością zaśpiewać słowa swojego hymnu "Górnik Łęczna, Górnik Łęczna, Lubelszczyzna jest ci wdzięczna". Wdzięczna za drugie z rzędu mistrzostwo Polski, jakie podopieczne Piotra Mazurkiewicza zapewniły sobie w ostatniej kolejce Ekstraligi, pokonując 2:0 Medyk Konin. Obie bramki strzeliła Ewelina Kamczyk, która zakończyła tym samym trzymiesięczną passę bez gola.

Przed pierwszym gwizdkiem w meczu o mistrzostwo Polski pewne było jedno: po tytuł wciąż może sięgnąć zarówno Górnik, jak i Medyk. Łęczniankom do złota potrzebna była wygrana, ich rywalkom - liderkom tabeli Ekstraligi - wystarczał remis.

Początek starcia na szczycie był wyrównany. Najpierw napierały przyjezdne, później inicjatywę przejęły gospodynie. Pierwszy strzał na bramkę w 8. minucie oddała Gabriela Grzywińska, ale poszybował on wysoko nad poprzeczką.

Na tym etapie tempo meczu było dość stonowane i widać było, że wysoka temperatura przeszkadza nieco zawodniczkom wejść na najwyższy poziom.

Zmieniło się to w 20. minucie, kiedy zielono-czarne miały idealną szansę, by wyjść na prowadzenie. Petardą z rzutu wolnego z 30. metra popisała się Patrycja Balcerzak, ale Stephanie Busch zdołała wybić piłkę. Obroniła także dobitkę Grzywińskiej. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza nie przestawały jednak bombardować bramki rywalek. Kilkadziesiąt sekund później okazję miała bowiem także Ewelina Kamczyk, ale i tym razem górą byłą Busch.

Przyjezdne pierwszą dogodną sytuację miały de facto dopiero po pół godziny gry, kiedy obok słupka uderzała Dominika Kopińska.

W 39. minucie wydarzyło się to, na co wszyscy w Łęcznej czekali. Ewelina Kamczyk otworzyła wynik, a tym samym zakończyła swoją trzymiesięczną passę bez gola! Dzięki jej trafieniu to Górnik był teraz bliżej mistrzostwa. Tak pozostało do końca pierwszej części spotkania.

Od pierwszych sekund drugiej połowy w grze obu zespołów widać było wielką motywację. Zielono-czarne chciały podwyższyć prowadzenie, przeciwniczki wrócić do gry o złoto. Bliżej ziszczenia swoich marzeń były gospodynie, a dokładniej Gabriela Grzywińska, która w 60. minucie uderzała zza szesnastki, ale piłka znów przeleciała nad poprzeczką. Co ważne, akcję tę napędziła Sylwia Matysik, która w momencie podania została sfaulowana przez Julię Maskiewicz. Za ten atak defensorka Medyka zobaczyła drugą żółtą kartkę i musiała opuścić boisko.

Kilka minut później grające w przewadze łęcznianki zmarnowały kolejne dwie idealne sytuacje. Na tym etapie generalnie w grę obu drużyn wdarło się sporo niedokładności. Jednak sekundę po napisaniu tego zdania, po raz drugi w tym meczu ogromną precyzją popisała Ewelina Kamczyk, autorka gola na 2:0.

Do końcowego gwizdka Medyk próbował jeszcze zminimalizować straty, ale dzięki świetnej grze zielono-czarnych w obronie, mu się to nie udało.

Ostatecznie więc po drugie z rzędu i drugie w historii mistrzostwo Polski sięgnęły piłkarki Górnika Łęczna, które sezon zakończyły z jendopunktową przewagą nad sobotnimi rywalkami.

Pomeczowe wypowiedzi oraz galerię zdjęć z dekoracji medalowej znajdziecie na naszej stronie jeszcze dziś.

GKS Górnik Łęczna - Medyk Konin 2:0 (1:0)

Bramki: Kamczyk 39, 78.

Górnik: Kowalska - Dyguś, Grec Górnicka, Jelencić, Balcerzak, Matysik, Grabowska (67 Zawistowska), Grzywińska, Kamczyk (88 Sikora), Zdunek. Trener: Piotr Mazurkiewicz.

Medyk: Busch - Lukas (90 Lynch), Maskiewicz, Kaletka, Kopińska (90 Piechocka), Chudzik, Gawrońska (66 Majda), Pakulska (84 Chudy), Sałata, Gedgaudaite, Zając. Trener: Roman Jaszczak.

Żółte kartki: Jelencić - Maskiewicz (w 60. minucie druga żółta kartka, a w konsekwencji czerwona), Chudzik.

Sędziowała: Monika Mularczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto