W tę tradycję wpisuje się lubelska Scena InVitro, która tego dnia zaprasza na premierę sztuki Joëla Pommerata „Ponowne zjednoczenie Korei” w reżyserii Łukasza Witt-Michałowskiego.
Wbrew temu, co może sugerować tytuł nie jest to utwór political fiction traktujący o jednym z zapalnych punktów naszego globu, lecz historia o miłości. A raczej - miłościach, bowiem sztuka francuskiego dramatopisarza opowiada o rozmaitych obliczach i barwach owego uczucia.
- „Ponowne zjednoczenie Korei” to opowieść o bardzo silnych afektach, o różnych wymiarach miłości - mówi Łukasz Witt-Michałowski. - To jedenaście niepowiązanych ze sobą historii, bez wspólnego mianownika fabularnego, ale z niezwykle silnym ładunkiem emocjonalnym. Bohaterami są ludzie zwyczajni, jakich spotykamy na co dzień, nie zwracając zazwyczaj na nich uwagi. W naszym spektaklu będzie trochę tak, jakbyśmy wchodzili do mieszkań w dużym bloku i podglądali mieszkających w nich ludzi, sami będąc niewidzialni. A co się wyniesie z tych wizyt - zależy już tylko od widzów.
W spektaklu wystąpią: Matylda Damięcka, Ewa Pająk, Ilona Zgiet, Wojciech Rusin, Jarosław Tomica i Robert Zawadzki.
Warto dodać, że lubelskie „Ponowne zjednoczenie Korei” jest dopiero drugą - po Gorzowie Wielkopolskim - polską realizacją tej sztuki Pommerata.
„Ponowne zjednoczenie Korei”, Centrum Kultury, poniedziałek (premiera) i wtorek, godz. 20.00, bilety 30-40 zł
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?