Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Garbarni Kurów postawili na szkolenie młodzieży i myślą o grze w przyszłości w Centralnej Lidze Juniorów

Marcin Puka
Archiwum prywatne Sebastiana Wojnowskiego
Garbarnia Kurów okres świetności ma za sobą, ale przed drużyną rysuje się dobra przyszłość. W klubie bowiem mocno postawiono na szkolenie młodzieży, a celem dla młodych piłkarzy będzie awans do Centralnych Lig Juniorów.

Garbarnia powstała w 1953 roku, najpierw pod nazwą Włókniarz, i początkowo posiadała kilka sekcji (piłka nożna, kolarstwo, tenis stołowy, podnoszenie ciężarów). Obecnie istnieje tylko sekcja futbolu. Największym sukcesem piłkarzy (w przeszłości w zespole występowali m.in. Andrzej Gutek, Marek Leszczyński czy Konrad Paciorkowski) był awans w 1996 roku do czwartej ligi. Trenerem był wówczas Stanisław Cybulski. Drużynę zresztą prowadziło kilku znanych w regionie szkoleniowców: Roman Dębiński, Zbigniew Bartnik (obecnie prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej), czy Ferdynand Kanas. W tym sezonie Garbarnia (prowadzi ją były zawodnik ekipy z Kurowa, Robert Mirosław) występuje w lubelskiej klasie A (grupa II) i na półmetku rozgrywek jest na pierwszym miejscu w tabeli.

– Jako młody zawodnik stawiałem pierwsze kroki w tym klubie. Pamiętam czasy, kiedy nie było takich boisk, sprzętu i możliwości rozgrywania meczów z drużynami z całej Polski. O zagranicznych rywalach już nie wspomnę - mówi Sebastian Wojnowski, który w Garbarni trenuje dwa najbardziej utalentowane roczniki (2005 – trampkarz i 2007/08 młodzik młodszy).

W przyszłości piłkarze z Kurowa mają grać w Centralnych Ligach Juniorów, a zdobyte doświadczenie ma procentować w seniorskiej piłce. – Na pewno dużym marzeniem, chociaż do spełnienia, jest to że chcemy w końcu zagrać w CLJ. Moim zdaniem stać na to obie nasze drużyny – uważa trener.

Przesłanek ku temu jest sporo. – W lubelskich ligach, a także podczas różnych turniejów w całym kraju, nasza młodzież pokazała, że może grać na najwyższym poziomie, więc myślę że niebawem Centralne Ligi Juniorów będą w naszym zasięgu. Poziom, który prezentuje pokazał, że to tylko kwestia czasu. Nawet trenerzy z innych okolic Polski regularnie określają nasze drużyny, jako bardzo solidne i bardzo mocne technicznie oraz fizycznie – z dumą opowiada Wojnowski.

Problemem nie jest baza sportowa, na którą narzekają przedstawiciele wielu klubów nie tylko z naszego regionu. – W naszym klubie posiadamy dwa boiska naturalne, gdzie trenujemy i rozgrywany swoje mecze. Poza tym, w tym roku mieliśmy kompletny remont szatni – wyjawia trener. – Chociaż brakuje nam nowego budynku, by móc solidnie pracować z dziećmi i je kształcić.

Czy Wojnowski od razu wiedział, że jego powołaniem będzie praca z młodymi adeptami piłki nożnej? – Spędzając w klubie trzynaście lat jako zawodnik, nie myślałem, że kiedyś będę prowadził młodzież w Garbarni jako trener – wyjawia Wojnowski. – Pierwsze moje kroki na tym stanowisku miały miejsce trzy lata temu, kiedy powstała nowa grupa w klubie. To byli młodzicy prowadzeni przez trenera Michała Kuflewskiego. I to on właśnie mnie tym "zaszczepił", poprosił o pomoc w treningach, a potem przekazał mi jedną grupę z rocznika 2005, którą do tej pory prowadzę. Spędzając z tymi dziećmi bardzo dużo czasu podczas treningów, meczów i turniejów, poczułem, że to jest moje powołanie . Zacząłem przykładać szczególną uwagę na okres zimowy, kiedy jest możliwość rozgrywania turniejów. Nawet sami taki zorganizowaliśmy dla wsparcia Domu Dziecka w Przybysławicach, co się okazało dużym sukcesem. Później dostałem jeszcze rocznik 2007/08 i wtedy mnie to jeszcze bardziej zaangażowało – wspomina trener Garbarni.

Młodzież z Kurowa rywalizuje nie tylko o punkty, ale bierze też udział w wielu turniejach, także zagranicznych. To pozwala im rozwijać nie tylko umiejętności sportowe, ale też poznawać miasta i nawiązywać przyjaźnie.

– W turniejach możemy się mierzyć z najlepszymi szkółkami z całej Polski jak i zagranicy. Pierwszym tak dużymi zawodami był turniej Energylandia Cup w Zatorze. Wspaniała pogoda, atmosfera oraz dwa dni grania z super drużynami – to same plusy. Oczywiście organizatorzy zadbali też o to, żebyśmy mogli miło spędzić czas. Byliśmy w parku rozrywki, co dla dzieci na pewno było wielkim przeżyciem – opisuje trener Wojnowski.

W tego typu turniejach nabiera się przede wszystkim doświadczenia. – Udowodniliśmy, że potrafimy stawić czoła najlepszym drużynom z kraju, więc zapisaliśmy się na turniej w Krakowie (Mitsubishi Cup – red.), gdzie oprócz rywali z Polski, graliśmy m.in. z ukraińską Spartą Kijów. Pokazaliśmy, że nawet takie zespoły potrafimy pokonać – mówi trener Garbarni.

Młodzi zawodnicy mają także za sobą udział w kilku turniejach w naszym regionie. Tutaj również mogą wzorować się na kilku ekipach, które mają lepsze warunki do rozwoju. Nie oznacza to jednak, że są lepsze w sportowych konfrontacjach.

– Nasze drużyny rozgrywają sporo lokalnych turniejów, w których odnoszą wiele sukcesów. Następnym naszym milowym krokiem jest turniej smoka w Krakowie, gdzie wygrana będzie przepustką na turniej międzynarodowy w niemieckim Düsseldorfie. Już teraz wiemy, że oprócz drużyn z kraju zagrają tam też zespoły z Irlandii i Ukrainy. Także łatwo nie będzie, ale to już zweryfikuje boisko – mówi Wojnowski.

To wszystko ma służyć temu, żeby Garbarnia ponownie miała silny zespół seniorów. – Naszym celem przede wszystkim jest, aby młodzi wychowankowie stali się potem trzonem grup seniorskich i mogli dumnie reprezentować barwy naszego klubu – kończy trener zespołu z Kurowa.

Warto wspomnieć, że od niedawna w klubie istnieje również sekcja piłki nożnej kobiet (trenuje czternaście zawodniczek). Dziewczyny z Kurowa niedawno przez dwa dni dzielnie walczyły w turnieju Lublin Kick Balls, ostatecznie zajmując piąte miejsce na dwanaście uczestniczących drużyn.

W klubie trenuje w sumie ponad setka dzieci. Nie tylko z Kurowa, ale także z okolicznych miejscowości. To sprawia, że Garbarnia ma jedną z najliczniejszych sekcji w powiecie. Nie byłoby to możliwe bez determinacji i zaangażowania rodziców, a także sponsorów. Klub z gminy Kurów nie istniałby bez wsparcia wielu firm. Głównym organem, który wspomaga klub jest Urząd Gminy Kurów, a lista sponsorów liczy sobie kilkanaście firm.

Skład Garbarni Kurów (rocznik 2005): Amelia Kołodziejczyk (wielokrotna reprezentantka województwa lubelskiego), Jakub Tuzimek, Dominik Lesiewicz, Jakub Próchniak, Patryk Kłos, Karol Próchniak, Jakub Bachanek, Dominik Wiak, Maciej Zieliński (kapitan), Dawid Kłos, Dominik Kruk, Jan Kozik, Jakub Nowocień

Skład Garbarni Kurów (rocznik 2007/08): Kacper Paprota, Damian Stasiak, Krystian Stasiak, Kamil Podleśny, Mikołaj Głos, Mateusz Górniaszek, Patryk Peciak, Michał Kukier (kapitan), Jakub Wawer, Rafał Jezierski, Jakub Kuflewski, Kacper Sołyga, Michał Sikorski, Filip Łubek, Szymon Pecio, Antek Mańko, Bartosz Sagan, Krystian Guz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto