Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W 2015 roku w Lublinie wydano zgodę na wycięcie 5095 drzew

Małgorzata Szlachetka
Anna Kurkiewicz
Jakie grzechy popełniają urzędnicy przy wydawaniu zgód na wycinkę? Fundacja EkoRozwoju z Wrocławia właśnie udostępniła wyniki ogólnopolskiego raportu dotyczącego drzew. Jego autorzy wzięli pod lupę 18 miast, prosili samorządy o dane z lat 2011-2014. Jak na tym tle wypada Lublin?

Najwięcej decyzji o wycinkach wydano w Warszawie (14 037), najmniej w Gorzowie Wielkopolskim (1030). W Lublinie 4231, niektóre dotyczyły oczywiście więcej niż jednego drzewa.

W przypadku każdego z miast wrocławska fundacja poddawała analizie przykładowe decyzje - w Lublinie było ich 28.

- W Lublinie uzasadnienia były bardzo lakoniczne. Trudno na ich podstawie dociec, jakie były przesłanki przemawiające za wycinką - mówiła w czwartek Sabina Lubaczewska, współautorka raportu „Monitoring standardów w zarządzaniu zielenią wysoką w największych miastach Polski”.

Józef Piotr Wrona zajmujący się w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin sprawami drzew, ripostował, że w decyzjach urzędnicy powołują się na właściwe przepisy ustawy o ochronie przyrody. - Osobiście uważam, że Lublin jest zielonym miastem, ale gros tej zieleni znajduje się na obrzeżach, na osiedlach. Mamy piękne, naturalne wąwozy i takie miejsca, jak park Jana Pawła II - mówi Józef Piotr Wrona z WOŚ.

- Gorzej jest w centrum miasta. W Śródmieściu nie ma drzewa, którego ktoś kiedyś nie chciał wyciąć, bo np. rośnie przy parkingu. Piwoszom i właścicielom ogródków przeszkadzają drzewka na deptaku. Nawet do 20 osób rocznie przychodzi do nas też z pytaniem „kiedy wreszcie wytniecie ten baobab?” - przyznaje przedstawiciel Wydziału Ochrony Środowiska.

Miasto zostało docenione przez autorów raportu za szczegółowość informacji w decyzjach dotyczących nasadzeń zastępczych, bo podawany jest gatunek drzewa i ile ma mieć obwód jego pnia. Lublin został też pochwalony, że nasadzenia po wycinkach są odbierane na podstawie wizji lokalnej.

Dostało się za to Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. - W żadnej z analizowanych decyzji o wycinkach RDOŚ nie reagowała w ciągu 30 dni, a więc dochodziło do tzw. cichej zgody z jej strony - wyjaśnia współautorka raportu.

Paweł Duklewski, rzecznik RDOŚ, stwierdził, że autorzy raportu nie zwracali się do nich o informacje, a przepisy dają możliwość wydawania tzw. cichej zgody

Dodajmy, że tylko w 2015 roku UM Lublin wydał zgodę na usunięcie 5095 drzew oraz posadzenie 8682.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto