Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Skierki w Lublinie: Mieszkańcy walczą z hałaśliwymi studentami

Agnieszka Kasperska, Małgorzata Czarnota
Tomek Koryszko/archiwum
Interwencje policji i sprawy sądowe – w ten sposób mieszkańcy bloku przy ulicy Skierki 1 walczą ze studentami, którzy wynajmują mieszkanie w ich domu. Młodzi ludzie hałasują i nic sobie nie robią z próśb o zachowanie ciszy.

– Problem zaczął się w październiku – opowiada pan Krzysztof, mieszkaniec bloku, który nas o tym powiadomił. – Odkąd wprowadzili się studenci, w naszych mieszkaniach nie da się normalnie żyć. W nocy często budzą mnie głośne rozmowy, przekleństwa, przesuwanie mebli i hałasy. Do czwórki naszych studentów często przychodzą koledzy.

Ponieważ apele o ciszę nie pomagają, mieszkańcy bloku przy Skierki często wzywają na pomoc policję.

– Doskonale znamy ten problem i wiemy, że w jednym z mieszkań przy Skierki 1 często dochodzi do zakłócania ciszy nocnej. Od października do połowy maja policjanci interweniowali tam już 10 razy – informuje podkomisarz Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

W sprawie zakłócania ciszy nocnej odbyły się już dwie rozprawy sądowe. Studenci zostali ukarani mandatami w wysokoś-ci 100 zł. Wkrótce odbędą się dwa kolejne posiedzenia sądu. – Nie wierzę już, że to coś da – uważa jednak pan Krzysztof. – Sytuacja doskwiera nam coraz bardziej. W takim hałasie nie możemy normalnie funkcjonować.

W tej sprawie bezsilna jest także Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Jej pracownicy mówią, że skoro nie pomogło zwracanie uwagi właścicielowi mieszkania, który je wynajmuje, to nie mają innych możliwości.

– Od spraw porządku publicznego jest policja. Spółdzielnia zrobiła, co mogła. Przeprowadziliśmy rozmowę z właścicielem mieszkania w celu rozwiązania konfliktu – informuje przedstawiciel LSM.– Takich sytuacji jest więcej, ale nie możemy podjąć żadnych radykalnych działań.

Problem ze studentami wynajmującymi mieszkania mają także inne spółdzielnie. Na Fe-linie jest on bardzo dotkliwy, bo w jednym budynku wynajmowanych jest nawet po kilkanaście mieszkań. Gdy mieszkańcy skarżą się na hałas, zarząd wzywa wtedy właścicieli mieszkań na „poważną rozmowę”. Po niej najczęściej problem zanika.

Właściciele mieszkań w domach należących do Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej sami radzą sobie z wynajmującymi. Nocne hałasy zdarzają się tylko w październiku. Potem właściciele interweniują, straszą zerwaniem umowy i studenci się uciszają.

W domach Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Politechnika mieszkają głównie przedstawiciele środowiska akademicko-uczelnianego. Lokatorom bardziej niż nocne hałasy doskwiera jednak... bałagan. Problemem są tam porozrzucane butelki po alkoholu i porozbijane szyby.


Nasze serwisy:
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto