Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Muzyczny w Lublinie. Sprawdź, co możesz obejrzeć w grudniu

Leszek Mikrut
W ostatnim miesiącu starego roku Teatr Muzyczny w Lublinie (ul. Marii Curie-Skłodowskiej 5) przygotował dla wielbicieli operetek szereg interesujących propozycji. Nie zapomniano również o ofercie dla najmłodszych widzów oraz dla młodzieży.

- Już w pierwszym dniu miesiąca będzie można obejrzeć "Bal w Savoyu" - zaprasza specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu Ewa Sobkowicz. - Tytuł ten był już dwukrotnie wystawiany przez nasz teatr. Najpierw w 1962 roku, a następnie w roku 1989. I za każdym razem cieszył się niesamowitym wzięciem. Spowodowane było to przede wszystkim muzyką, pozwalającą określać „Bal w Savoyu” operetką zaiste musicalową. To właśnie kompozytor dzieła Paul Abraham był tym, który zaimportował jazz na wielkie sceny Europy jeszcze w latach 30-tych XX wieku. Dodatkowym atutem dzieła jest wzbudzająca zachwyty publiczności imponująca liczba tańców tak bardzo charakterystycznych dla dwudziestolecia międzywojennego. Na scenie króluje zatem foxtrot, shimmy, tango, slow fox. Na uwagę zasługuje efektowna choreografia przedstawienia.

„Bal w Savoyu” Paula Abrahama w reżyserii Artura Hofmana - to operetka w III aktach, której libretto stworzone zostało według najlepszej receptury opracowanej przez takich geniuszy gatunku jak Strauss, Kalman czy Lehar. To dzieło jednocześnie piękne i magnetyzujące, a wątki zaakcentowane w lubelskiej adaptacji z pewnością frapować będą umysły w szerokim dyskursie publicznym.

- Jest to historia towarzysko-miłosna ujawniająca ciągoty międzywojennych elit do wyzwalania się z wiktoriańskiej moralności, podana oczywiście w sosie genialnie syntetycznym - podkreśla Ewa Sobkowicz. - W tej rewiowej i przepysznej aranżacyjnie operetce reprezentant elit frenetycznie balujących u progu zmierzchu bogów brata się z synem orientu, a wybitnie uzdolniony artysta okazuje się być artystką i dokonuje publicznego coming out’u – gdzież, jak nie na wielkim balu w hotelu Savoy!

W niedzielę, 2 grudnia, ale również w połowie następnego tygodnia, 5 oraz 6 grudnia (środa-czwartek), w lubelskim TM wystawione zostanie przedstawienie dla dzieci - "Bajkolandia" - gwarantujące moc wrażeń, niezapomnianych przeżyć i wspaniałą zabawę! - Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych widzów wznawiamy kolejną familijną pozycję - informuje specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu. - Rodzinnie z Muzycznym, czyli bliskie spotkania z Mikołajem - ta propozycja ta skierowana jest zarówno do widzów najmłodszych, jak i do ich rodziców, dziadków, a także kadry pedagogicznej. To niezwykle barwne, rozśpiewane i roztańczone widowisko muzyczne, z udziałem solistów, chóru, baletu oraz orkiestry. W ich wykonaniu będzie można usłyszeć i zobaczyć m.in. największe hity disneyowskich produkcji, a także piosenki z filmu pt. "Akademia Pana Kleksa". W programie koncertu oczywiście nie zabraknie przebojów z naszego bajkowego repertuaru. To jedyna i niepowtarzalna okazja, aby ujrzeć razem na scenie Shreka, Pocahontas, Else z Krainy lodu , Pana Kleksa czy wyginającego śmiało ciało króla Juliana, bohaterów filmów, którzy podbili serca dziecięcej i dorosłej widowni.

Nieprzemijająca wartość "Księżniczki Czardasza" - kolejnego spektaklu w Teatrze Muzycznym, który będą mogli obejrzeć lubelscy miłośnicy operetki, zdaniem Bernarda Grüna - niemieckiego kompozytora, dyrygenta i pisarza - tkwi w tym, że jest on "(…) odbiciem epoki i jej społeczeństwa: całej przedwojennej ery, pustego światka nocnych lokali, lowelasów i szansonistek, światka, w którym kochanków i metresy zmieniano wraz z każdym

programem, z nocy robiono dzień, wzywano notariusza do café chantant, by urzędowo poświadczył przyrzeczenie małżeństwa, a mimo to meldowano się na służbę w swoim pułku".

- To najlepsza i najpopularniejsza operetka węgierskiego kompozytora Emmericha Kalmana, najwybitniejszego obok Franciszka Lehara przedstawiciela II operetki wiedeńskiej - zachęca Ewa Sobkowicz. - Jest to również jeden z najczęściej wystawianych tego typu utworów na światowych scenach muzycznych, w którym jeden przebój goni drugi, a barwne frazy muzyczne przeplatają się z dynamicznymi układami baletowymi. Któż z nas nie nuci pochodzących z "Księżniczki" przebojowych melodii? A premiera przedstawienia miała miejsce już 103 lata temu… W spektaklu, który wystawiony zostanie 7 i 8 grudnia, udział bierze 100 wykonawców: soliści, chór, balet, orkiestra. Książę Edwin von Lippert Weylersheim zaręcza się z gwiazdą variété Orpheum Sylvą, chociaż ta planuje wyjazd na podbój Ameryki. Oczywiście rodzina nie godzi się na małżeństwo, tym bardziej, że Edwin jest zaręczony z kuzynką Stasi. Pojawiają się też birbanci Boni i Feri. Ten pierwszy pokazuje Sylvie zawiadomienie o oficjalnych zaręczynach Edwina z hrabianką Stasi. Gwiazda czuje się zawiedziona i oszukana. Boni pociesza ją, że takich Edwinów czekają tuziny, więc pora jechać po oklaski i po karierę. Przed tym jednak Sylva pojawia się incognito jako żona... Boniego na balu w pałacu księstwa Lippert Weylersheim w Wiedniu i zdobywa serca niedoszłych teściów... Wydarzenia zdają się przybierać sensacyjny obrót, a wszystko po to, aby w finale mogło zabrzmieć wspólne - "Kochaj mnie!"

Duża gratka czeka wielbicieli musicali 12 oraz 13 grudnia. Specjalnie dla młodzieży i studentów w godzinach przedpołudniowych wystawiony zostanie "Skrzypek na dachu" w reżyserii Zbigniewa Czeskiego. Premiera lubelskiego przedstawienia „Skrzypka...”, który już od 10 lat gości w naszym mieście, miała miejsce na scenie legendarnego Domu Kultury Kolejarza zimą 2008 roku. Wciąż cieszący się wielką popularnością wśród widzów musical powraca. To jeden z najsłynniejszych musicali, którego fabułę oparto na prozie tworzącego w jidysz pisarza Szolema Alejchema - konstatuje Ewa Sobkowicz. - Osadzony w realiach carskiej Rosji sprzed wieku ukazuje codzienne życie mieszkańców Anatewki – i Żydów, i gojów. Głównymi postaciami są mleczarz Tewje, jego żona Gołda i ich młode córki. Ale w „Skrzypku na dachu”, jak zresztą już na początku mówi sam mleczarz, są i inni. Piosenka „Gdybym był bogaczem”, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na całym świecie, jest sztandarowym utworem spektaklu. Nie mniej piękne i wzruszające są „To świt, to noc”, „Kwiatku mój”, czy też finałowa „Anatewka”.

Dzieci Teatr Muzyczny zaprasza na przedpołudniowe przedstawienia baletowe, które będzie miało miejsce 19 grudnia. Wystawiona zostanie wtedy "Królewna Śnieżka" - jedna z najpiękniejszych i najbardziej znanych bajek braci Jacoba i Wilhelma Grimm. - Jej baletowa wersja - zauważa Ewa Sobkowicz - skomponowana w 1970 roku przez Bogdana Pawłowskiego na podstawie libretta Witolda Borkowskiego i Stanisława Piotrkowskiego przyniosła autorowi ogromną popularność i nie słabnącą sympatię młodych widzów, których kilka pokoleń przeżywało taneczne przygody bohaterów. Losy dobrej i pięknej, lecz niestety znienawidzonej przez złą macochę Śnieżki oraz siedmiu wesołych krasnali dostarczają dzieciom niezapomnianych emocji.

- W dwa ostatnie dni roku, 30 i 31 grudnia (niedziela-poniedziałek), proponujemy naszym widzom wzięcie udziału w 3-godzinnym koncercie sylwestrowym, zatytułowanym "Czy można w taką noc… ZAKOCHAĆ SIĘ? " - zachęca specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu Ewa Sobkowicz. - Będzie to sylwestrowa rewia przebojów w wykonaniu solistów, chóru, baletu i orkiestry naszego Teatru Muzycznego. Spotkamy się przy dźwiękach

pięknych melodii operetkowych, muzyki filmowej i przebojów starego kina.

- Czy można zakochać się w przestępcy? Czy można porzucić karierę, sławę, Teatr dla uczucia? Czy miłość następcy tronu do Hrabianki Lizy jest możliwa? Czy Chiny nie są zbyt daleko od Wiednia? Postaramy się w tym koncercie odpowiedzieć choć w części na te pytania. Opowiemy o miłości i przyjaźni, o spotkaniach które przyspieszają bicie serca - dodaje Ewa Sobkowicz. Koncert sylwestrowy będzie łączył elementy gali operetkowej i bardzo roztańczonego scenicznego show. Będzie to rewia wspaniałych przebojów "podkasanej muzy" i melodii z lat 20 i 30 ubiegłego stulecia. Ten okres jest często nazywany szalonymi latami, a wszyscy z pewnością w okresie sylwestrowo noworocznym zasługują na odrobinę muzycznego szaleństwa. W koncercie nie zabraknie też muzyki filmowej i ogromnej porcji tańca w znakomitych układach choreograficznych. - W pierwszej części sylwestrowo-noworocznego wieczoru zaprosimy swych widzów do Krainy Operetki - obiecuje Ewa Sobkowicz - ale znaczną część uwagi poświęcimy melodiom z „Krainy uśmiechu”. Usłyszą oni najpiękniejsze arie i duety operetkowe najwybitniejszych twórców tego gatunku, by w drugiej części zanurzyć się w polskich szlagierach teatrzyków rewiowych i w muzyce filmowej. Ten koncert będzie zapowiedzią premier, jakie planujemy w najbliższych sezonach. Kto wie czy do tańca nie porwie nas sam Szpicbródka, zanim włamie się do banku i zakocha się uroczej Anicie, gwieździe rewiowego teatrzyku „Czerwony Młyn”? A może Anita poflirtuje z Księciem Su Czongiem, zanim swoje serce odda gangsterowi...? - dodaje.

Aktualności Teatru Muzycznego w Lublinie można na bieżąco śledzić na www.teatrmuzyczny.eu. Bilety mogą zostać zakupione zarówno w kasie, jak i przez Internet. Na wszystkie wydarzenia możliwa jest również telefoniczna wstępna rezerwacja biletów.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto