Targi edukacyjne w lubelskiej Plazie (ZDJĘCIA)

Jest to już druga po zeszłorocznej, również wrześniowej i cieszącej się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców Lublina, edycja tej imprezy, odbywającej się tym razem pod hasłem "Zabawa i nauka". Targi przeznaczone są dla rodziców, którzy odwiedzą je z dziećmi, jak i dla młodzieży.

- Przy współpracy z ciekawymi wystawcami prezentujemy szeroką ofertę zajęć dla dzieci i młodzieży – informuje Marzena Bielecka, przedstawicielka „Latających Jarmarków”, organizatora imprezy. - 3-dniowe targi są okazją do przeglądu licznych propozycji oraz bezpośrednich rozmów z osobami prowadzącymi zajęcia. Wzorem ubiegłego roku, efekty pracy na zajęciach będzie można podziwiać na scenie - dodaje.

Targi są zazwyczaj okazją do prezentacji i popularyzacji lokalnych możliwości szeroko rozumianych twórców, producentów, organizatorów, w których warto inwestować i ich promować. A oni, z kolei, swoją działalnością wspierają miejscową gospodarkę. Rozpoczęty nowy rok szkolny stwarza zatem okazję do zaprezentowania niekonwencjonalnych, atrakcyjnych, nowoczesnych i pożytecznych zarazem form nie tylko spędzania czasu wolnego, ale także możliwości edukacyjnych, ogólnorozwojowych, kształceniowych.

Stąd też pomysł na zorganizowanie pokazu możliwości zagospodarowania czasu pozaszkolnego.

- W sobotę oraz w niedzielę zapraszamy na program artystyczny złożony z pokazów, prezentacji oraz warsztatów z udziałem publiczności – zachęca Marzena Bielecka. - Nie zabraknie również licznych nagród w postaci bezpłatnych voucherów oraz zniżek na zajęcia.

- Dzisiejszy nasz pobyt na targach jest skierowany głównie do młodzieży - tłumaczy Michał Pyszniak, zawodnik Lubelskiego Centrum Karate Tradycyjnego - ale chcemy zachęcić ludzi w każdym wieku do treningów w zakresie tej dyscypliny sportowej. Mamy grupy przedszkolne, szkolne, młodzieżowe, a dla starszych programy „40 Plus”, „30 Plus”. Mamy również grupy rodzinne. Nie ma u nas określonej górnej granicy wieku, przyjmujemy wszystkich, którym zdrowie pozwala na zajmowanie się karate. Jest to świetny sposób na poprawę zdrowia. Sam chorowałem kiedyś na skoliozę, ale dzięki karate pozbyłem się tej dolegliwości. Karate nie tylko poprawia zdrowie, ale wyznacza drogę życiową, rozwija nas pod względem zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Poprzez treningi karate stajemy się lepszymi ludźmi, lepiej funkcjonujemy w społeczeństwie – dodaje.

- Te targi to bardzo ciekawa inicjatywa, pozwalająca dotrzeć ze swoją propozycją do bardzo szerokiej grupy klientów – zauważa Konrad Bielecki, właściciel Agencji Artystycznej „MocArt” . - Popularne centrum handlowe, weekend – mnóstwo spacerujących rodzin z dziećmi – idealne warunki na przedstawienie oferty. Nasza propozycja - to nie tylko indywidualna nauka gry na różnych instrumentach. Tworzymy duety instrumentalne, kojarzymy też większe zespoły. Staramy się, aby nasi uczniowie od początku byli przygotowani do występów przed szerszą publicznością, dlatego organizujemy koncerty i przeglądy. Natomiast ci uczniowie, którzy pragną więcej, niż tylko nauczyć się grać, mają od początku zapewnione wsparcie agencji artystycznej w zakresie budowania kariery. Tak szerokie podejście do edukacji muzycznej trudno przekazać w formie ulotki czy plakatu, dlatego cieszę się, że mogliśmy się znaleźć na tych targach – uzupełnia.

- W jaki sposób dobrze wybrać szkołę językową? Na pewno musimy zwrócić uwagę na to, jak są dobierani uczniowie do grup, czy szkoła posiada własne programy autorskie, czy lektorzy prowadzą zajęcia w sposób nowoczesny, innowacyjny i kreatywny, dzięki czemu lepiej przyswoimy sobie dany materiał – radzi Arek, pomysłodawca Szkoły Języka Angielskiego i Kultury Brytyjskiej „Co Ludzie Powiedzą”. - Niektóre szkoły oferują platformy e-learningowe, dzięki którym nauka odbywa się również w świecie wirtualnym. Ponadto, dobrze jest przeanalizować, czy szkoła posiada przejrzyste i realne cenniki oraz stwarza możliwość rezygnacji z kursu. Zbyt niska cena, na przykład, może świadczyć o tym, że szkoła zatrudnia osoby niedoświadczone - dodaje.

- Wraz z koleżankami, nauczycielami akademickimi, tworzymy zespół tutorów, czyli osób sprawujących indywidualną opiekę nad podopiecznymi – wyjaśnia Aleksandra Lato z firmy „Profesus” Centrum Kompetencji Społecznych, Medialnych i Twórczych, opiekun edukacyjny dzieci i młodzieży. – Zajmujemy się kognitywistyką, czyli stymulowaniem mózgu, potencjału i zdolności dzieci i młodzieży. W trakcie indywidualnych sesji wspieramy naszych podopiecznych w rozwoju. Spotykamy się raz w tygodniu z dziećmi, ich rodzicami, z młodzieżą i ustalamy wtedy indywidualny program wg potrzeb, jakie każdy posiada. Jedni potrzebują treningów koncentracji uwagi, inni chcą czytać lepiej, szybciej i ze zrozumieniem. W trakcie spotkań okazuje się, jakie są słabe, a jakie mocne strony naszych klientów. Szkoły nastawione są raczej na uczniów słabszych, a nie na ich potencjał. My zaś właściwie w każdym uczniu, z którym mieliśmy do czynienia, odkryliśmy jakiś talent. Przykładem może służyć posiadający nieprzeciętne zdolności specjalne 8-letni Kamil, który przez Kuratorium Oświaty skierowany został w tym roku na studia wyższe w zakresie mechatroniki.

„Latającym Jarmarkom” udało się stworzyć niepowtarzalną atmosferę dzięki odpowiedniej oprawie i dbałości o szczegóły. Ale organizator nie osiągnąłby tego, jeśli wśród wystawców nie byłoby ludzi z ogromną pasją, którzy przywiązują wagę do jakości swoich usług, produktów i towarów. I jest to zupełnie zrozumiałe, gdyż osoby te firmują własnym nazwiskiem to, co same demonstrują.