Sobotnie koncerty na błoniach zamkowych odbyły się w ramach Lubelskiego Święta Młodego Cydru.
Imprezę otworzył koncert Kasi Lins, która zaprezentowała między innymi utwory z płyty "Wiersz ostatni".
- Dzięki Lublin! Pokochałam Cię i już na zawsze - podsumowała wokalistka.
Równie ciepło został przyjęty występ Marceliny.
- Trasa „Spragnieni Lata” to było super wydarzenie dla mnie. Przede wszystkim zagranie tego materiału przed premierą to było duże wyzwanie. I udało się. Odbiór był bardzo fajny - powiedziała nam po koncercie artystka.
Tanecznie ale też i poetycko zaprezentowała się na "cydrowej" scenie Bitamina.
- Jesteśmy mega wdzięczni. Cieszymy się że ludzie przychodzili i fajnie było zakończyć tutaj w Lublinie - podsumował Mateusz Dopieralski, wokalista Bitaminy.
W mocnym, rockowym klimacie przywitał się z Lublinem Smolik i Kev Fox. Oprócz autorskich kompozycji nie zabrakło dobrze zaaranżowanych coverów jak pożegnalny „Come Together" słynnej czwórki z Liverpoolu.
- Koncerty w ramach trasy „Cyd Lubelski. Spragnieni Lata” są bardzo wyjątkowe. Prezentują pełne spektrum jeśli chodzi o najciekawszych artystów naszej sceny. Są to zarówno artyści, którzy dopiero startują jak Kasia Lins, są też tacy którzy są znani na rynku od lat jak Smolik czy Kev Fox, a są tacy wokół których wygenerował się tzw. hype i na tych koncertach są tysiące ludzi jak Bitamina - powiedziała Kasia Novika Nowicka, która poprowadziła występy i zadbała o dobry klimat pomiędzy nimi a wieczorem wystąpiła na after party w Domu Kultury.
Na finał trasy "Spragnieni lata" wystąpił żywiołowo przyjęty happysad.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?