Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sposób na tętniaka

Andrzej KURZYŃSKI
Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny w Kaliszu, jako pierwszy w południowej Wielkopolsce, drugi w województwie i jeden z nielicznych w kraju rozpoczął wykonywać unikatowe zabiegi ratujące życie pacjentom z rozległymi ...

Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny w Kaliszu, jako pierwszy w południowej Wielkopolsce, drugi w województwie i jeden z nielicznych w kraju rozpoczął wykonywać unikatowe zabiegi ratujące życie pacjentom z rozległymi tętniakami aorty brzusznej przy pomocy stentgraftów. Są one szansą dla osób, u których przeprowadzenie klasycznej operacji byłoby bardzo ryzykowne. Nowa metoda leczenia pozwala nie tylko na to, że pacjent szybko wraca do zdrowia, ale już po kilku dniach o własnych siłach może on opuścić szpital.

Operacja w kilkadziesiąt minut

- Zabieg umożliwia dojście do tętniaka aorty bez konieczności otwierania jamy brzusznej - mówi Zbigniew Bogusz, ordynator oddziału chirurgicznego, który był jednym z inicjatorów zastosowania nowej metody leczenia w kaliskiej placówce. - Przez tętnicę udową wprowadzana jest specjalna proteza. W udzie wykonuje się jedynie kilkucentymetrowe nacięcie. Co ważne pacjent nie znajduje się w znieczuleniu ogólnym i jest z nim stały kontakt.
Sama proteza to tak zwany stentgraft. Jest on wykonany z tworzywa sztucznego oplecionego siatką wykonaną ze stopu cyny z niklem. Proteza pod wpływem temperatury ciała dostosowuje się do aorty w odpowiednim miejscu. Nie pozwala tym samym na dalsze powiększanie się tętniaka, co grozi jego pęknięciem i w konsekwencji bardzo ciężką chorobą. Zabieg trwa zaledwie kilkadziesiąt minut. Dla porównania klasyczna operacja pochłania kilka godzin.
Zabieg wykonywany jest przez zespół chirurgów naczyniowych oraz radiologów. To właśnie od tych drugich zależy właściwe wprowadzenie protezy i umieszczenie jej w odpowiednim miejscu. Przebieg operacji obserwowany jest na ekranach monitorów. W takim przypadku niezbędna jest więc wysokiej klasy aparatura medyczna.
Dlatego zabiegi te wykonywane są głównie w ośrodkach akademickich, choć nie wszystkich oraz większych klinikach. Do tego grona dołączył teraz kaliski szpital.

Dwa razy sukces

W Kaliszu jak dotychczas wykonano dwa zabiegi z wykorzystaniem stantgraftów. Jeden u 73-letniego pacjenta, u którego wykryto tętniaka wielkości ośmiu aż centymetrów i w każdej chwili mogło dojść do jego pęknięcia. Pacjent miał przy tym ciężką niewydolność oddechową. Drugą osobą była 52-letnia kobieta, matka dziewiątki dzieci z poważną chorobą serca.

- Przeprowadzenie klasycznych operacji wiązałoby się dla tych pacjentów z poważnym narażeniem życia. Dlatego zdecydowaliśmy się zastosować leczenie przy pomocy stengraftów. Oba zabiegi zakończyły się pełnym sukcesem - dodaje ordynator Bogusz. - Trzeba zaznaczyć, że w dalszym ciągu standardem jest operacja otwarta, która ma swoje walory. Natomiast u niektórych pacjentów nie zakończyłaby się ona powodzeniem. Szansą są więc zabiegi z wykorzystaniem stentgraftów. Na podstawie moich wieloletnich doświadczeń mogę stwierdzić, że ta procedura medyczna jest dla wielu pacjentów po prostu dobrodziejstwem. Jest to kolejny krok w rozwoju chirurgii naczyniowej w Kaliszu. Niestety nie u wszystkich chorych można tę metodę zastosować.
Oba zabiegi przeprowadzone w kaliskim szpitalu były dużym doświadczeniem dla pracujących w nim radiologów.

Pierwsi w regionie

- Jako pierwszy ośrodek w południowej Wielkopolsce i jako drudzy w województwie wykonaliśmy tego typu zabiegi - podkreśla Marianna Mielcarz, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej kaliskiego szpitala. - Są to procedury bardzo trudne technicznie. Polegają na ścisłej współpracy pomiędzy radiologiem i chirurgiem naczyniowym. Jak na razie wspiera nas doktor Robert Juszkat z Poznania. Jednak już wkrótce nasi specjaliści będą mogli przeprowadzać te zabiegi samodzielnie. Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy coś takiego rozpocząć.

Ale tak jak zabiegi te są wysoko specjalistyczne, tak samo są drogie. Koszt jednego stentgraftu wraz z oprzyrządowaniem to wydatek około 40 tysięcy złotych. Mimo mizerii finansowej kaliski szpital wywalczył kontrakt na osiem tego typu zabiegów w ciągu roku. Potrzeby są jednak znacznie większe. Już teraz szpital ma pod swoją opieką pięciu pacjentów, którzy kwalifikowaliby się do leczenie z użyciem stentgraftów. O tym czy uda się zaspokoić wszystkich chorych decydować więc będą pieniądze.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto