Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Speed Car Motoru Lublin w niedzielę zmierzy się u siebie z Wybrzeżem Gdańsk

know
W niedzielę (godz. 14.30) lubelscy żużlowcy podejmą przy Al. Zygmuntowskich Wybrzeże Gdańsk. Problemem Speed Car Motoru są kontuzje.

Najpierw Daniel Jeleniewski złamał nogę podczas jazdy na motocrossie, a tydzień później Emil Peroń złamał nogę i uszkodził kręgosłup na zawodach młodzieżowych w Gdańsku. Trener Dariusz Śledź ma do dyspozycji siedmiu zawodników, a jedynym rezerwowym pozostaje… 15-letni Kacper Gosik, który dopiero przed tygodniem otrzymał licencję żużlową.

- Szkoda chłopaków. Współczuję im i życzę jak najszybszego powrotu na tor. Mam nadzieję, że Daniel będzie jeździł jeszcze w tym sezonie. Emil na początku sezonu także miał uraz, teraz przydarzył mu się kolejny. To młody zawodnik, a traci okazje do jazdy – mówi Paweł Miesiąc. – Chłopakom życzymy powrotu do zdrowia, ale gdy przychodzi trening, czy mecz, to każdy z nas musi skupić się na tym, aby jak najlepiej wykonywać swoje zadania. Myśli o kontuzji nie mogą pojawiać się w głowie - dodaje.

Paweł Miesiąc już w czwartek był obecny na lubelskim stadionie, aby jak najlepiej przygotować się do niedzielnego meczu. Reszta żużlowców Motoru przyjedzie na trening w piątek.

Przed spotkaniem z Wybrzeżem martwią nie tylko wspomniane kontuzje, ale również dyspozycja zawodników zagranicznych. We wtorek obcokrajowcy Motoru jeździli w lidze szwedzkiej, w barwach Rospiggarna Hallstavik, i na własnym torze zaprezentowali się fatalnie. Sam Masters zdobył trzy punkty (1,1,1,-,0), Robert Lambert dwa (1,1,-,0), a Andreas Jonsson tylko jeden (0,1,d,d). Lambert nieco lepiej pojechał dzień później w lidze angielskiej, w której wywalczył 7 punktów (0,1,3,1,2).

- Jestem wyczerpany. W ciągu ostatnich kilku tygodni miałem kilka wypadków i myślę, że właśnie dlatego, że jestem zmęczony. Jestem w formie, ale nie w takiej, jak na początku sezonu – mówił niedawno Lambert serwisowi speedwaygp.com.

Niepewność, co do formy zespołu zwiększa dodatkowo długa, ponad miesięczna przerwa od ostatniego ligowego meczu. – Część zawodników jeździła w ligach zagranicznych, ale dla pozostałych był to trudny okres. Musieliśmy sobie jakoś radzić, ja korzystałem z motocykla crossowego. Dbałem, żeby być przygotowanym fizycznie. Biegałem, trenowałem i w miarę możliwości pracowałem przy sprzęcie – przyznaje Miesiąc.

- Przy tak długiej przerwie kontakt z motocyklem jest bardzo potrzebny. Danielowi niestety przytrafiła się kontuzja, ale nie można mówić, że żużlowcom należy zabronić jeździć na motocrossie. To musi być jeden z elementów treningów – podkreśla Miesiąc.

Zbliżająca się decydująca faza walki o awans do PGE Ekstraligi i zagadkowa dyspozycja żużlowców Speed Car Motoru sprawiają, że z tym większym zainteresowaniem będziemy w niedzielę obserwować jazdę lubelskich zawodników. Rywal z Gdańska dotychczas punktował tylko na własnym torze (Motor tam jednak wygrał 47:43), ale w składzie ma zawodników, których stać na dwucyfrową zdobycz punktową.

- Wybrzeże jest mocnym zespołem, a my po tej długiej przerwie musimy przypomnieć sobie lubelski tor. Czujemy się jednak mocni i pojedziemy po zwycięstwo – zapewnia Paweł Miesiąc.
Niedzielne spotkanie będzie ostatnim meczem w Lublinie w rundzie zasadniczej Nice 1. ligi.

Awizowane składy:
Speed Car Motor:
9. Dawid Lampart
10. Paweł Miesiąc
11. Sam Masters
12. Robert Lambert
13. Andreas Jonsson
14. Oskar Bober

Wybrzeże:
1. Mikkel Bech
2. Michał Szczepaniak
3. Oskar Fajfer
4. Anders Thomsen
5. Mikkel Michelsen
6. Dominik Kossakowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto