Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Speed Car Motor Lublin przygotowuje się do sezonu. W poniedziałek sparing

Krzysztof Nowacki
Przemek Gąbka/Speed Car Motor Lublin
Za tydzień żużlowcy Speed Car Motoru Lublin powinni zainaugurować sezon na torach pierwszej ligi. W niedzielę 8 kwietnia mają podjąć przy Al. Zygmuntowskich faworyta rozgrywek, Orła Łódź. Pogoda jednak nie rozpieszcza i na razie trudno ocenić, kiedy lubelscy zawodnicy będą mogli wyjechać na własny tor

- Przede wszystkim musi przestać padać. Fajnie, jakby wyszło słońce, żeby zobaczyć w jakim tempie zacznie schnąć tor – mówi Dariusz Śledź. – Brak treningów jest dużym problemem, ponieważ zawodnicy są nieobjeżdżeni na własnym torze. Ale to nie tylko nasz problem. Tak jest w całej Polsce. Niewielu zawodników miało okazję stanąć pod taśmą i pościgać się we czterech. Brakuje czucia motocykla, a to grozi kontuzjami – uważa.

Trener „koziołków” zwraca uwagę, że w niewielu ośrodkach udało się rozpocząć treningi. – Nawet tam, gdzie zawsze wcześniej zaczynali trenować, jak Wrocław i Zielona Góra, nie wyjechali na tor. W Zielonej Górze porobili tylko kilka kółek, ale to nawet ciężko nazwać treningiem (Falubaz odwołał piątkowy sparing z WTS – red.) – podkreśla Śledź.

W tej sytuacji należy się zastanowić nad odwołaniem inauguracji sezonu. – Myślę, że byłoby to rozsądne i nikt nie obraziłby się na taką decyzję GKSŻ – twierdzi Śledź. – Natomiast nie jest tak, że my się załamujemy brakiem pogody. Czekamy i przygotowujemy się do sezonu - zapewnia.

Speed Car Motor miał zaplanowane dwa sparingi z Unią Tarnów, ale w obu miastach pogoda zmusiła gospodarzy do odwołania potyczki. Z tego powodu w Lublinie zrezygnowano też z piątkowej prezentacji drużyny.

Natomiast trener cały czas szuka torów, na których zawodnicy będą mogli trenować. W piątek lubelscy żużlowcy jadą do Częstochowy, gdzie w środę miejscowy Włókniarz zmierzył się w meczu kontrolnym z ROW Rybnik.

Oprócz Polaków Dariusz Śledź zabierze do Częstochowy także Anglika Roberta Lamberta oraz Australijczyka Sama Mastersa. Nieobecny będzie trzeci z lubelskich stranieri, Andreas Jonsson. Szwed z kolei ma wolny poniedziałek i powinien wystąpić w sparingu w Opolu, z drugoligowym Kolejarzem (godz. 15.30). Oprócz Jonssona w awizowanym składzie znaleźli się bracia Lampartowie, Dawid i Wiktor, Oskar Bober, Daniel Jeleniewski, Emil Peroń i Maciej Kuromonow.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto