Speed Car Motor Lublin. Mają zastępcę dla Lamberta

Nowy zawodnik Speed Car Motoru jest Niemcem, którego dziadek pochodził z Polski. 33-latek to wielokrotny Indywidualny Mistrz Niemiec na żużlu, a także trzykrotny finalista Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Na swoim koncie ma również drużynowe triumfy ligowe w Anglii oraz w swojej ojczyźnie. W 2014 roku startował natomiast w cyklu Grand Prix, gdzie wygrał rundę w Nowej Zelandii.

W Polsce Smolinski występował w latach 2006-2009 oraz w sezonach 2011 i 2013, broniąc barw zespołów m.in. z Rybnika, Grudziądza, Torunia i Gniezna. Jego ostatnim polskim klubem był KSM Krosno, gdzie zanotował dwa spotkania przed czterema laty.
Niemiecki żużlowiec nie może jednak wspominać pobytu w Krośnie jako udanego, ponieważ za nieuzasadnioną odmowę przyjazdu na dwa mecze otrzymał od KSM karę w łącznej wysokości 100 tysięcy złotych. Od tamtej pory, 33-letni zawodnik nie startował w żadnych rozgrywkach ligowych w naszym kraju.

– Dziękuję prezesowi klubu z Krosna, Panu Januszowi Stelidze, że po negocjacjach zgodził się na transfer Martina – mówi Jakub Kępa, dyrektor sportowy Speed Car Motoru Lublin. - Pozyskaliśmy go do naszej drużyny, mając na uwadze, że w półfinałach play-off nie będzie mógł pojechać Robert Lambert. Anglikowi pokrywają się terminy pierwszego półfinału rundy finałowej z meczem ligi angielskiej. Dlatego znaleźliśmy dla niego zastępcę - dodaje.

Aktualnie Smolinski jeździ wyłącznie w Speedway Bundeslidze, gdzie reprezentuje drużynę AC Landshut Devils. Niemiec rywalizuje ponadto w eliminacjach do cyklu Grand Prix 2018. 19 sierpnia pojedzie w zawodach Grand Prix Challenge rozgrywanych w Togliatti, gdzie awans do prestiżowego cyklu wywalczy trzech najlepszych zawodników.

Czy doświadczony Smolinski będzie w stanie udanie zastąpić Roberta Lamberta w niezwykle istotnych meczach sezonu? Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ Brytyjczyk legitymuje się obecnie najlepszą średnią biegopunktową w całej II lidze. 19-latek wystąpił w zaledwie pięciu spotkaniach obecnych rozgrywek, ale w żadnym nie przyjechał na metę jako ostatni.

Sobotnim meczem ze Stal-Met Kolejarzem Opole lubelscy żużlowcy zakończyli rundę zasadniczą aktualnych rozgrywek. Teraz „Koziołki” czeka przerwa w ligowych zmaganiach aż do 19 sierpnia, gdy rozpocznie się faza play-off. Wcześniej jednak rywale dokończą pierwszą część sezonu. Speed Car Motor jest aktualnie liderem drugoligowej tabeli, ale taki stan rzeczy może ulec zmianie. Jeśli w najbliższą niedzielę GTM Start Gniezno wygra na wyjeździe z drużyną z Opola, to lublinianie spadną na drugie miejsce. Zespół podchodzi jednak do tego ze spokojem.

- W tym tygodniu odpoczywamy, ale w następnym odbędą się już treningi - mówi trener Dariusz Śledź. - Planujemy także rozegranie sparingu, ponieważ przerwa w lidze faktycznie będzie spora. Jesteśmy już wstępnie umówieni z Unią Tarnów na mecz na naszym torze i być może na wyjeździe - dodaje szkoleniowiec.

Trener Śledź podkreśla, że w tej chwili w jego zespole nie ma pewniaków do pierwszego składu. - Wszyscy zawodnicy mają takie same szanse, dlatego o tym, kto wystartuje będziemy decydować przed danym spotkaniem. Na pewno pojadą najlepsi - kończy.

Zobacz też: Żużlowiec reprezentacji Polski: Nie mamy za bardzo czasu na przygotowanie mentalne. Jesteśmy gotowi do każdych zawodów

Carnaval Sztukmistrzów 2017: Cyrkowa Liga Mistrzów w Lublinie
Okazałe zwycięstwo żużlowców Speed Car Motoru Lublin z Kolejarzem Opole
Turniej bokserski na Moście Kultury o puchar 700-lecia Lublina (ZDJĘCIA)
Sukces “Volty”. Film, w którym zagrał Lublin przyciąga widzów
74 adwokatów złożyło ślubowanie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!