- Od początku roku wyjeżdżaliśmy w teren już ponad 170 razy - mówi kpt. Krzysztof Pokorski, rzecznik prasowy 34. Dęblińskiego Batalionu Drogowo-Mostowego, którego pododdziałem jest Patrol Rozminowania. - Na akcje wyruszamy 2-3 razy dziennie, ale zdarza się nawet po 5 interwencji jednego dnia - dodaje.
Obszar działania patrolu obejmuje m.in. miasta Lublin, Radom oraz powiaty: lubelski, puławski, opolski, rycki, radomski, kozienicki, zwoleński i lipski.
Ile niewybuchów podczas jednej interwencji zabezpieczają saperzy? - Czasami jest to od 1,5 do 5 kg, a czasami wracamy z kilkoma zapełnionymi ciężarówkami - wyjaśnia kpt. Pokorski.
Ponad 30 proc. akcji saperzy z Dęblina przeprowadzają w Lublinie i wokół miasta. - W okolicach Lublina często znajdujemy niewypały z czasów I wojny światowej - przekonuje rzecznik batalionu.
Najwięcej „pamiątek” odkrywa się jesienią i wiosną. - Na Lubelszczyźnie toczyło się wiele walk w czasie obu wojen światowych. Teraz, podczas prac polowych czy drogowych, znajdowane są w ziemi pozostałości po wojennych działaniach - wyjaśnia kpt. Pokorski.
Niewybuchy znajdują również spacerowicze, grzybiarze, a także osoby, których pasją jest szukanie w ziemi „pamiątek” wojennych.
Asortyment zabezpieczany przez saperów z Dęblina jest naprawdę szeroki. Począwszy od amunicji karabinowej, poprzez granaty moździerzowe, pociski artyleryjskie, kończąc na ciężkich niemieckich pociskach rakietowych i bombach lotniczych.
Czy znalezienie pocisku z czasów wojny może być niebezpieczne? Okazuje się, że jak najbardziej. - Pociski mają różny stopień skorodowania zapalników, przestrzegamy przed ich dotykaniem, a tym bardziej samodzielnym rozbrajaniem - tłumaczy Pokorski.
Jak w takim razie powinno wyglądać prawidłowe zachowanie w przypadku natrafienia na niewybuchy? - Pocisk należy doraźnie zabezpieczyć i zgłosić znalezisko na policję, która informuje nas. Wtedy mamy 72 godziny na interwencję. Po przyjeździe na miejsce zabie-ramy niewybuch i wywozimy na nasz poligon. Tam pocisk zostaje zdetonowany - wyjaśnia rzecznik batalionu.
Do zadań 34. Patrolu Rozminowania należy również działalność profilaktyczna oraz szkoleniowa. Saperzy jeżdżą również do szkół na spotkania z dziećmi, podczas których ostrzegają o zagrożeniach, jakie niosą ze sobą niewybuchy i niewypały.
Dębliński Batalion Drogowo-Mostowy powstał w 2007 r. Jego miejscem stacjonowania są mury XIX-wiecznej Twierdzy Dęblin.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?