- Projekt (red. budowy sądu) na razie jest w fazie dużego poziomu ogólności i uzgodnień pomiędzy ministerstwem sprawiedliwości a sądem. Żadnych konkretów na razie nie mogę przekazać – usłyszeliśmy od Artura Ozimka, rzecznika Sądu Okręgowego w Lublinie, który pilotuje całe przedsięwzięcie.
Cztery lata temu władze Opola Lubelskiego przekazały na budowę nowej siedziby dla miejscowego sądu i prokuratury darowiznę. Jest to ponad półhektarowa działka przy ul. Przemysłowej. – Moim zdaniem teraz jest duża szansa, że ta inwestycja w końcu dojdzie do skutku. Dostałem odpowiedź z Sądu Okręgowego, że w tym roku chcą przystąpić do opracowania dokumentacji projektowej – mówi burmistrz Dariusz Wróbel. Zdaniem burmistrza za budową nowego gmachu sądowego przemawia jeszcze jeden argument. – Jest to istniejący w naszym mieście zakład karny, jednostka resortu sprawiedliwości. Myślę, że warto byłoby się zastanowić nad utworzeniem wydziału penitencjarnego, bo w niektórych jednostkach sądowniczych takowe istnieją – dodaje.
Budynek, który obecnie zajmuje Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim jest już stary i nie spełnia sądowych standardów. - Mamy problem z przechowywaniem akt. Brakuje miejsc w pokojach dla sekretarzy sądowych. Sędziowie również pracują w bardzo trudnych warunkach – opisuje problemy lokalowe Anna Dyczewska-Lizon, prezes Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim.
Obecnie w Opolu pracuje 10 orzeczników (9 sędziów, 1 referent sądowy), 21 urzędników sądowych i 3 pracowników gospodarczych. Rozprawy odbywają się w 4 salach. – Jest też jeszcze jedna, ale ona nie spełnia już żadnych wymagań – przyznaje prezes. Rocznie do Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim trafia ponad 15 tys. spraw. Dodatkowo pracę opolskiej Temidzie utrudnia fakt, że poszczególne wydziały są porozrzucane po mieście. Wydział ksiąg wieczystych funkcjonuje w tym samym budynku co opolska skarbówka, a zespół kuratorski w siedzibie Ośrodka Pomocy Społecznej. – Gdyby to wszystko było w jednym budynku, bardzo by nam uprościło pracę – podkreśla Dyczewska-Lizon.
Na ciasnotę skarżą się też prokuratorzy. Ci mają kilka pomieszczeń na parterze opolskiego magistratu. – W okręgu lubelskim to mamy chyba najgorsze już warunki lokalowe – ocenia Marzena Maciąg, prokurator rejonowy w Opolu Lub. Śledczy pracują po 2 w pokojach, nie mają gdzie trzymać dowodów rzeczowych, brakuje im też miejsca na archiwum.
Miasto przekazało ministerstwu sprawiedliwości darowiznę na 5 lat. Jeśli do 2016 r. działka między przedszkolem a marketem Stokrotka nie zostanie wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem wróci ona z powrotem do darczyńcy.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?