Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Rafałem Wilkiem, trenerem Lubelskiego Węgla KMŻ

Krzysztof Nowacki
Rafał Wilk
Rafał Wilk Karol Wiśniewski
- Zaufaliśmy zawodnikom, że trenują u siebie. Nie zawsze był sens, aby robili po 700 kilometrów i przyjeżdżali na jeden dzień treningu. Ale widocznie tak trzeba robić - rozmowa z Rafałem Wilkiem, trenerem Lubelskiego Węgla KMŻ.

Po meczu w Krakowie trener odbył męską rozmowę z zawodnikami?
Porozmawiamy przed treningami, które będą w tym tygodniu. Zastanowimy się, gdzie popełniono błąd, bo dalej tak być nie może. Ktoś chyba za swobodnie podszedł do tego wszystkiego.

Czy sama rozmowa może w ogóle coś zmienić?
Jeździliśmy sparingi z zespołami z ekstraligi i pierwszej ligi, więc braliśmy pod uwagę, że są to zespoły lepsze. Ale mecze ligowe pokazują, że nie w tym tkwi problem, tylko jednak w formie naszych zawodników.

Czytaj także: Porażka żużlowców Lubelskiego Węgla KMŻ w Krakowie z Wandą 36:54

Zawodnicy nie są przygotowani do sezonu?
O tym będziemy rozmawiali. Ja wychodzę z założenia, że drugą osobę traktuje się tak, jak ona traktuje ciebie. Skoro komuś dało się kredyt zaufania, a on tego kredytu nadużył, to czas na rozmowę.

Już po meczu z Kaskadem pojawiły się opinie, że zawodnicy nie mają kondycji. Trener zgadza się z takim stwierdzeniem?
Myślę, że problem nie dotyczy kondycji. Na torze, który był w Lublinie, nie potrzeba było super kondycji. Tor nie był aż tak bardzo wymagający. Dlatego powodem słabej postawy są raczej inne kwestie.

To może zawodnicy dysponują za słabym sprzętem?
Wszystko wyjdzie po tej rozmowie. Winy trzeba jednak zacząć szukać od siebie. Teraz klub również zacznie wymagać, bo nie może dochodzić do sytuacji, że zawodnicy, na których liczymy, nie potrafią wygrać biegu. Gdzieś popełniliśmy błąd i zobaczymy, co powiedzą zawodnicy.

Karol Baran w Krakowie jeździł tylko na jednym motocyklu?
Z tego co wiem, Karol jeździł na dwóch motocyklach. Na drugi motor przesiadł się po dwóch startach. Dwoma motocyklami dysponowali także Paweł Miesiąc czy Zbigniew Suchecki. Zawsze jednak najwygodniej jest zwalić winę na sprzęt i tor. A trzeba być mężczyzną i szukać winy u siebie.

Po pierwszym meczu trener nie był zadowolony z postawy Mariusza Puszakowskiego. Teraz zawiedli Karol Baran i Zbigniew Suchecki.
To nie tak, że byłem niezadowolony z postawy Mariusza. Po treningach i sparingach wydawało się, że z dwójki Mariusz i Karol, lepiej wypadał Karol. Niestety, życie wszystko zweryfikowało i widocznie tylko tak się wydawało.

Teraz trzeba wypożyczyć polskiego juniora z najniższym KSM, aby nie zawyżać limitu punktowego drużyny?
Nie możemy się tak osłabiać na pozycji juniora. W tamtym roku Richard Sweetman miał mecze, w których jeździł za seniorów, którym akurat nie szło. Dlatego na razie wstrzymamy się ze wstawianiem do składu drugiego polskiego juniora.

Drużynie nie brakuje treningów? Może trzeba częściej spotykać się w Lublinie?
Zaufaliśmy zawodnikom, że trenują u siebie. Nie zawsze był sens, aby robili po 700 kilometrów i przyjeżdżali na jeden dzień treningu. Ale widocznie tak trzeba robić. Mamy zaplanowane treningi na czwartek i piątek. Podobnie w przyszłym tygodniu. Będą na nich walczyli o miejsce w składzie. W zespole nie ma pewniaków. W miarę spokojni mogą być tylko Miesiąc i Proctor oraz Łukaszewski. Reszta na razie jest wielką loterią.

Wanda Kraków przed meczem zorganizowała trening punktowany. Może trzeba robić tak samo w Lublinie?
Pewnie tak, tylko że przed meczem z Równem też mieliśmy sparingi z Rzeszowem, a jak pojechaliśmy, każdy widział. Wyjazd do Krakowa pokazał, że gdzieś jest problem. Może trzeba dosprzętowić zespół, skoro zawodnicy do tej pory tego nie zrobili, a przestać mydlić oczy. Bo prawda jest taka, że dostali od klubu pieniądze na przygotowania, a efektów na razie nie widać.

Zaczynacie już szukać nowych zawodników?
Jeżeli zespół dalej będzie się tak prezentował, to będziemy szukali alternatywy. Nie możemy sobie pozwolić na sytuację, że zawodnik z niskim KSM jest pewny miejsca w składzie. Na razie jeszcze wstrzymamy się z tym, ale możliwe, że sięgniemy po wzmocnienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto