- Oprocentowanie kapitału jest oferowane na poziomie najniższym wśród międzynarodowych instytucji finansowych - przekonuje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. Ratusz chce dostać 500 mln zł kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Nad projektem uchwały w tej sprawie radni dopiero będą debatować.
Sprawa kredytu budzi obawy opozycji. - Mówimy o zadłużeniu miasta na kolejne pół miliarda złotych. To w przeliczeniu na jednego mieszkańca daje kwotę 1,5 tys. zł - mówi Tomasz Pitucha, wiceprzewodniczący klubu radnych PiS.
- To otwarcie linii kredytowej. Po te pieniądze będziemy sięgali dopiero wówczas, gdy zajdzie taka potrzeba - zastrzega Krzyżanowska.
Ratusz nie ma wyjścia. W kasie magistratu brakuje pieniędzy na sfinansowanie inwestycji planowanych w latach 2016 - 2022. Łącznie ich wartość może sięgnąć 2,5 mld zł. - Z tego ok. 1,7 mld zł planujemy pozyskać z dotacji z UE, na ok. 300 mln zł szacowane są środki własne z budżetu miasta, natomiast 500 mln zł to właśnie kredyt ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego - wylicza Krzyżanowska.
- To nie są pieniądze na przejedzenie. Środki z kredytu trafią na inwestycje, które poprawią jakość życia mieszkańców - zapewnia Wojciech Krakowski, przewodniczący klubu radnych PO.
Jakie? W uzasadnieniu uchwały o zaciągnięciu kredytu ratusz ogólnie mówi o inwestycjach komunalnych. - Chodzi o pieniądze na wkład własny do projektów realizowanych przy wsparciu finansowym z programów unijnych - precyzuje Krzyżanowska.
Np. 970 mln zł mają pochłonąć inwestycje w transport zbiorowy. Obejmują m.in. budowę ul. Muzycznej, nowego dworca autobusowego przy ul. Dworcowej, zakup 70 autobusów oraz 30 trolejbusów. Wykonana ma być trakcja trolejbusowa wzdłuż ulic Szeligowskiego i Choiny.
Ponad pół miliarda złotych potrzeba na przebudowy i budowy dróg. Na liście jest np. przebudowa, na dwupoziomowe, skrzyżowania Sikorskiego, Solidarności, gen. Ducha (szacunkowa wartość prawie 86 mln zł), przedłużenie ul. Bohaterów Monte Cassino do węzła Sławin na nowym odcinku al. Solidarności.
Wśród planowanych w najbliższym czasie inwestycji są również przebudowa placu Litewskiego, rewitalizacja doliny Bystrzycy. - Dopóki banki chcą nam pożyczać, to znaczy, że jesteśmy wiarygodnym partnerem. Nie widzę zagrożenia dla spłaty tego kredytu - dodaje Piotr Kowalczyk, lider radych Wspólnego Lublina.
Obecnie zadłużenie miasta wynosi 1,088 mld zł. Tegoroczne dochody są szacowane na 1,768 mld zł.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
