„Radca prawny opinie”. Artur Klimkiewicz wyjaśnia, jak Polacy szukają wsparcia prawnego

Materiał partnera zewnętrznego
Tego nie można nam odmówić! Umiemy wybierać – wnikliwie analizujemy oferty i podchodzimy z dużą dozą ostrożności do tego, co budzi nasze nawet najmniejsze wątpliwości. Bez wątpienia cechuje nas rozwaga i duża, stale rosnąca świadomość. Niestety czasami także zbytnie zaufanie do osób i firm, potrafiących uśpić naszą czujność i skłonić do podjęcia decyzji, których potem gorzko żałujemy…

Najtrudniejsze są dla nas te wybory, które dyktuje nagła, pilna potrzeba. Zdarza się nam wówczas korzystać z ofert, które tak naprawdę nie są skrojone na miarę naszych potrzeb – każdy z nas na pewno raz w życiu doświadczył podobnego problemu. Za takimi decyzjami stoi zwykle całkiem spory szereg czynników.

Nagła i ważna potrzeba, która może prowadzić nas do błędnych decyzji, dotyczy nie tylko spraw codziennych, ale i np. poważnych sytuacji, gdy szukamy pomocy prawnej. Jak tu się pomylić, zdziwią się niektórzy. A jednak można, i to srogo – szczególnie, kiedy chcemy odzyskać odszkodowanie za wypadek komunikacyjny, śmiertelny, w pracy czy też za uszczerbek na zdrowiu. A oto dowód.

Według badania przeprowadzonego przez Katedrę Ubezpieczeń UE we Wrocławiu (można zapoznać się z nim na łamach bezpłatnego magazynu „Vademecum odszkodowań”, wydawanego przez kancelarię radcy prawnego Artura Klimkiewicza, pod linkiem http://bit.ly/2jvdyVI) aż 50% Polaków poszkodowanych w wypadkach nie rości o należne pieniądze z przekonania, iż nie uda im się wywalczyć ani grosza. Natomiast osoby, które decydują się dochodzić przysługujących świadczeń, w aż 56% przypadków chęć skorzystania z pomocy specjalisty uzależniają od stopnia skomplikowania sprawy – 15% poszkodowanych przyznaje, że jej prowadzenie powierzyłoby adwokatowi lub radcy prawnemu, a 22% ankietowanych skorzystałoby z pomocy tzw. kancelarii odszkodowawczej.

Kto z nich podejmie lepszą decyzję? Z pewnością nie ci, którzy poszliby po linii najmniejszego oporu, wybierając firmę odszkodowawczą! Taki wybór jest kiepski z prostego powodu: staranie się o pieniądze należne za wypadek to nie zabawa – każda złotówka jest bezcenna, gdy walczymy o zdrowie i powrót do normalnej egzystencji. Gdy ważą się losy nasze czy naszej rodziny, nie powinniśmy powierzać finansowej przyszłości bliskich przypadkowym „fachowcom”. W chwilach silnego stresu nierzadko jednak tracimy głowę – jeden zły wybór może wywołać lawinę problemów, które będziemy odczuwać przez długie miesiące, a nawet lata.

Dlaczego zatem w przytoczonym badaniu aż 22% osób mimo wszystko zdecydowałoby się na pomoc tzw. firmy odszkodowawczej, a nie radcy prawnego? Jak wskazuje mecenas Artur Klimkiewicz rynek odszkodowań jest silnie rozwinięty. W każdym mieście działają dziesiątki szeroko rozreklamowanych tzw. firm odszkodowawczych, obiecujących nie tylko błyskawiczną pomoc, lecz także wysokie kwoty odszkodowań. Gdy bardzo nam się spieszy, często wybieramy pierwszą lepszą, łatwo dostępną tego typu ofertę i nie zastanawiamy się nad konsekwencjami takiego kroku. A to poważny błąd, który może kosztować nas utratę odszkodowania, a nawet możliwości sądowego odwołania od kwoty przyznanego świadczenia.

– Firm odszkodowawczych, kryjących się niekiedy pod „mądrymi” nazwami, nie obowiązuje żaden kodeks etyki. Działają jak zwykłe przedsiębiorstwo, któremu zależy na zysku z prowadzonego biznesu, a nie na dobru poszkodowanego – wyjaśnia mec. Klimkiewicz. – Trzeba sobie też uzmysłowić, że w 99% przypadków pracownik firmy odszkodowawczej nie jest prawnikiem, prawdopodobnie nie posiada stosownego wykształcenia ani kompetencji, a więc i podstaw do tego, by udzielać porad prawnych i przeprowadzać sprawy z zachowaniem należytej staranności. Ponadto przedstawiciele takich firm nie podchodzą do spraw indywidualnie, a przede wszystkim nie mogą reprezentować poszkodowanego przed sądem.

Rzeczywiście większość tzw. kancelarii odszkodowawczych z kancelarią radcowską ma niewiele wspólnego. Pojawia się więc nurtujące pytanie, dlaczego nadal tak wiele osób zgłasza chęć skorzystania z ich wątpliwej pomocy? – Jako ludzie jesteśmy czasem leniwi i jeżeli jakaś oferta sama pcha się nam w ręce, nie szukamy już alternatywy. To oczywisty błąd, którego skutki odczuwamy zwykle już po załatwieniu sprawy, gdy podpisaliśmy umowę z tzw. kancelarią odszkodowawczą lub, co najgorsze, ugodę pozasądową, i zamiast kilkuset tysięcy złotych odszkodowania dostaniemy jedynie ułamek tej kwoty, bez najmniejszych szans na odwołanie się od podjętej decyzji – przestrzega mec. Artur Klimkiewicz.

Jesteśmy więc świadomi, rozważni, znamy swoje prawa i potrafimy walczyć o to, co się nam należy. Zdarza się nam jednak myśleć jedno, a robić drugie. Jak wobec tego postąpić, by potem samemu sobie podziękować za słuszny wybór? Jak tłumaczy mecenas Artur Klimkiewicz, wykonując zawód zaufania publicznego, radca prawny jest zobowiązany do przestrzegania zasad etyki zawodowej. Musi działać profesjonalnie i skutecznie, w oparciu o aktualne przepisy prawa, z poszanowaniem tajemnicy zawodowej oraz troską o dobro i interes poszkodowanego. Dobry radca będzie dążył do wywalczenia dla poszkodowanego pełnej kwoty odszkodowania i zapewni wsparcie w często niełatwej drodze do uzyskania należnych pieniędzy. Wybór takiej osoby na naszego pomocnika jest więc oczywisty. Zaufanego radcę można natomiast znaleźć również łatwo i szybko, co tzw. firmę odszkodowawczą – cóż więc stoi na przeszkodzie, by dokonać tego lepszego, bo bezpieczniejszego wyboru?

– Najlepiej szukać radcy prawnego, który specjalizuje się stricte w dziedzinie odszkodowań. Poszkodowani powinni kierować się dotychczasowymi osiągnięciami i doświadczeniem radcy – sugeruje mec. Klimkiewicz. – Dobrze jest też sprawdzić opinie dotychczasowych klientów, które dla wielu osób są bardziej wartościowe niż przykłady wygranych spraw o odszkodowanie, podane na stronie internetowej radcy. Przykładowo, wpisując w Google zapytanie "Artur Klimkiewicz radca prawny opinie" czy też "odszkodowania Lublin opinie", można znaleźć wiele ocen pracy naszej kancelarii – te pozytywne naprawdę cieszą i są świadectwem tego, w jak wielu przypadkach los rodzin po wypadku zmienił się dzięki wstawiennictwu rzetelnie działającego specjalisty.

Bardzo ważny jest też osobisty kontakt z radcą. Najlepiej umówić się na spotkanie, na którym można uzyskać bezpłatną konsultację prawną – nie zobowiązuje ona do współpracy, ale może dać odpowiedź na najważniejsze pytania: czy przysługuje mi odszkodowanie, ile pieniędzy mogę otrzymać, jak najlepiej załatwić sprawę, jakie dokumenty trzeba zgromadzić i ile czasu może potrwać od zgłoszenia roszczenia do otrzymania świadczenia. Dzięki radcy nie popełnimy wielu błędów, a w przypadku jakichkolwiek wątpliwości natury prawnej, zawsze mamy na kogo liczyć.

– Gdy chcemy wybrać dobrze, pośpiech i zbytnie zaufanie bywają najgorszymi doradcami. Szczególnie w sprawach dotyczących naszych finansów, nie powinniśmy podejmować pochopnych decyzji. Od nich naprawdę może zależeć nasz dalszy los, a tego nie warto powierzać przypadkowi – radzi na koniec mecenas Artur Klimkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto