Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przebudowa wiaduktu na Kunickiego: Jak uniknąć paraliżu komunikacyjnego?

Marcin W.
Marcin W.
1 października, zgodnie z planami, powinna rozpocząć się przebudowa wiaduktu kolejowego nad ul. Kunickiego.

Na rok kierowcy samochodów i pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli pogodzić się z ogromnymi utrudnieniami. Na Kunickiego według planu ma zostać wprowadzony ruch wahadłowy na odcinku od ulicy Pocztowej do Garbarskiej. Fachowcy uważają jednak, że pojazdy komunikacji miejskiej nie powinny stać w korkach razem z samochodami i podają konkretne propozycje.

Nowa organizacja ruchu spowoduje, że lublinianie utkną w gigantycznych korkach, a autobusy będą miały ogromne opóźnienia, przez co nie będą kursować według rozkładu. Ponadto trolejbusy jadące do Abramowic mają zostać wycofane.

Nie jest to jednak wyrok. Jak uważa Michał Krawczyk, który od kilkunastu lat interesuje się sprawami transportu miejskiego, można tak ułożyć objazdy, aby samochody nie kolidowały pojazdom komunikacji miejskiej.

Dane statystyczne mówią, że od 1 września w czasie szczytu komunikacyjnego pod wiaduktem na Kunickiego w ciągu godziny przejeżdżają średnio 33 pojazdy komunikacji miejskiej.

Licząc, że w każdym autobusie czy trolejbusie jest średnio 40 osób, to w ciągu jednej godziny przewożą one ok. 1320 osób. Poza tym należy doliczyć busy, kursujące np. do Biłgoraja, Bychawy, Krzczonowa czy inne autobusy międzymiastowe.

- Żeby samochody przewiozły taką liczbę osób, to co cztery sekundy pod wiaduktem musiałaby przejechać jedna osobówka, przy założeniu, że na jeden samochód przypada średnio 1,5 osoby. To daje na godzinę ok. 900 samochodów – zauważa Michał Krawczyk.

Michał Krawczyk przedstawia konkretne propozycje ułożenia objazdów, które przesłane zostały już do Zarządu Transportu Miejskiego i do Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie.

Propozycja objazdów dla samochodów:

  • dla jadących w kierunku Śródmieścia:
  • Kunickiego – Dywizjonu 303 – Krańcowa – Droga Męczenników Majdanka – Fabryczna

  • dla jadących w kierunku Czubów i LSM:
  • pierwszy wariant: Kunickiego – Nowy Świat – Wrotkowska – Diamentowa
    drugi wariant: Kunickiego – Zemborzycka – Diamentowa

  • dla jadących w kierunku Kalinowszczyzny:
  • Kunickiego – Dywizjonu 303 – Krańcowa – al. Witosa – al. Andersa

    Pod artykułem można zapoznać się z mapkami objazdów.

    Propozycja kursowania komunikacji miejskiej:

    Według projektu tylko autobusy komunikacji miejskiej i pojazdy uprzywilejowane mogłyby jeździć ruchem wahadłowym pod wiaduktem na Kunickiego. Takie rozwiązanie planowali wcześniej drogowcy dla wszystkich środków lokomocji.

    Głównym celem projektu jest stworzenie linii tymczasowej zastępczej o numerze 751, kursującej na trasie z Abramowic do Parku Bronowice, gdzie pasażerowie mogliby przesiąść się do pojazdów innych linii, kursujących w różne części miasta.

    Projektowa trasa linii 751: Abramowice – Kunickiego – Wolska – Fabryczna (powrót: Fabryczna – Lubelskiego Lipca 80 - Kunickiego - …)

    Ponieważ trolejbusy nie będą mogły jeździć przez ulicę Kunickiego, gdyż sieć trakcyjna będzie zdemontowana, linie 152 i 160, kursujące do Abramowic zostałyby zawieszone. Alternatywą dla linii 152 byłyby linie 14, 28 i 153, a dla linii 160 dwukrotne zwiększenie częstotliwości kursowania linii 156.

    - Pasażerowie korzystający z linii 160 na odcinku od Wolskiej do Chodźki mogą skorzystać z linii 156, bo trasy tych linii na tym fragmencie się pokrywają – uważa Michał Krawczyk. – Natomiast wysiadając z trolejbusu linii 156 przy Rondzie Lubelskiego Lipca na Fabrycznej można przejść do przystanku o tej samej nazwie na przy ulicy Lubelskiego Lipca 80 i tam wsiąść do pojazdu linii 751. Taki wariant otrzymaliby pasażerowie likwidowanej linii 160, którzy chcą dojechać na Kunickiego.

    Linia 151, jeżdżąca obecnie do Abramowic, kończyłaby trasę wcześniej – przy Placu Bychawskim jako tzw. linia okrężna.
    Trasa zmieniona: … - al. Piłsudskiego – Wolska – Fabryczna – al. Zygmuntowskie – al. Piłsudskiego - …

    - Korzystający z linii 151, z Kunickiego dojeżdżaliby linią 751 do Parku Bronowice, gdzie mogliby przesiąść się w 151. Zaś w drugą stronę – z trolejbusu 151 na Placu Bychawskim mogliby przesiąść się w pojazd linii 751 i jechać na Kunickiego – mówi Michał Krawczyk.

    Jak uważa, linia 751, aby zapewnić dogodne połączenie z miastem dla pasażerów z remontowanej ulicy Kunickiego, powinna kursować 8 razy na godzinę.

    Pod artykułem można zapoznać się z mapką miejsc dogodnych przesiadek.

    Dlaczego komunikacja miejska powinna kursować ulicami wyłączonymi z ruchu dla samochodów?

    Jak uważa Michał Krawczyk, argumentów jest wiele.

    - Przede wszystkim, nawet gdyby została utworzona linia zastępcza, kursująca co kilka minut, a ruch otwarty by był dla wszystkich pojazdów, to jej istnienie właściwie nie miałoby sensu. Z resztą, autobusy wszystkich linii przejeżdżające przez ten odcinek miałyby wówczas ogromne opóźnienia, stojąc w korkach razem z samochodami. Pasażerowie w końcu powiedzieliby „dość!” i albo przesiedliby się do samochodów, albo chodziliby piechotą. A pamiętajmy, że utrudnienia mają potrwać rok! – zaznacza Michał Krawczyk.

    Samochody jadące objazdami będą miały dużo łatwiej, niż gdyby miały stać w korku podczas wahadłowego ruchu.

    - Mimo, że trasa podróży się wydłuży, to jednak spalanie w samochodach będzie mniejsze niż podczas ruszania i hamowania w korku, co oznacza mniejsze koszty paliwa – uważa Michał Krawczyk. – Autobus stojący w korku również zużywa ogromne ilości oleju napędowego. Miasto płaci przewoźnikom za wykonane kilometry, a nie za paliwo, więc w końcu przewoźnicy zażądają od ZTM większych opłat za tzw. wozokilometry, co w przyszłości może poskutkować nawet podwyżką cen biletów czy cięciami w rozkładach.

    Autobusy linii 3, 20, 25, 27 czy 73, jeżdżące przez ulicę Kunickiego kursują rzadko. Kiedy pojazdy utkną w kilometrowych korkach, trudności odczują nie tylko pasażerowie, podróżujący przez Kunickiego.

    - Gdy pojazdy tak rzadko kursujących linii utkną w zatorze, mieszkańcy Dąbrowicy, Dębówki, Prawiednik, Mętowa czy Głuska będą na darmo oczekiwać na autobusy, tymczasem stanowią one dla nich jedyne połączenie z miastem – argumentuje Krawczyk i dodaje, że przez to także kierowcy będą pozbawieni postojów i przerw na pętlach.

    Proponowane rozwiązania uprzywilejowania komunikacji miejskiej na czas remontów z powodzeniem funkcjonują i funkcjonowały w innych miastach, m.in. w Warszawie.

    - Obecnie w stolicy w związku z budową II linii metra z ruchu wyłączone są ulice Świętokrzyska i Prosta. Samochody jeżdżą objazdem przez al. Solidarności lub Alejami Jerozolimskimi. Autobusy komunikacji miejskiej, taksówki i jednoślady, natomiast, mogą jeździć przez ulicę Grzybowską – tłumaczy Szymon Holeczko, ekspert w dziedzinie transportu miejskiego z Warszawy. – Gdy budowano rondo na ul. Cierlickiej, po części budowanego ronda był ruch wyłącznie dla autobusów oraz dojeżdżających do posesji.

    Propozycję tę popierają również działacze Lubelskiego Towarzystwa Ekologicznej Komunikacji. Według nich, projekt jest racjonalny i możliwy do wykonania.

    Stanowisko urzędników z Zarządu Transportu Miejskiego poznamy niebawem.

    od 16 lat
    Wideo

    Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto