Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca w Lublinie nie tylko dla św. Mikołaja

Piotr Nowak
Propozycji zatrudnienia przed świętami nie brakuje, a eksperci zapowiadają, że będzie ich jeszcze więcej. Są oferty dla sprzedawców, magazynierów, kasjerów

Przedświąteczny zawrót głowy powoli ogarnia lublinian. Wraz z nim pojawiły się typowe dla tego okresu oferty pracy. - Zamówienia na zabawy mikołajkowe zaczęły się jeszcze we wrześniu. Od św. Mikołajów wymaga się dobrego kontaktu z dziećmi, umiejętności aktorskich i predyspozycji do zabawy z najmłodszymi - tłumaczy pan Piotr, właściciel jednej z lubelskich firm zajmujących się organizacją imprez. Jego klienci to przede wszystkim firmy organizujące zabawy dla dzieci swoich pracowników. Przyznaje, że biała broda nie wystarczy, żeby zdobyć uznanie dzieci.

- Imprezy są coraz bardziej rozbudowane. Dawniej wystarczyło, że przyszedł św. Mikołaj i dał dzieciom prezenty. Teraz klienci oczekują zabaw, iluzjonistów, a nawet eksperymentów chemicznych i programowania robota - mówi przedsiębiorca. Średnia pensja św. Mikołaja to 100 zł za godzinę, ale taką pracę znaleźć niełatwo, bo organizatorzy wybierają sprawdzone osoby. Zaczyna się za to ruch w handlu.

- Od stycznia do października br. pozyskaliśmy 6675 miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. Są to głównie oferty zatrudnienia w branży handlowej, usługowej i finansowej. Z początkiem grudnia spodziewamy się wzrostu ofert pracy przede wszystkim związanych ze sprzedażą bezpośrednią czy wykładaniem towarów i jest to związane ze zbliżającym się okresem świątecznym - mówi Monika Różycka-Górska, rzecznik Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie.

Już teraz nie brakuje ofert dla kasjerów, magazynierów, sprzedawców i doradców klienta. Gdzie szukać? W lokalach znajdujących się na terenie dużych galerii handlowych, m.in. w Plazie, Outlet Center i galerii przy ul. Orkana. Część firm korzysta z usług agencji pośrednictwa pracy. Reszta przyjmuje CV wprost od zainteresowanych.

- Pierwsza praca w sklepie to nie zawsze dobry wybór - twierdzi Marzena Bichta, kierownik Biura Karier UMCS. - Nieraz doradzam osobom, które po trzech latach pracy w call center są sfrustrowane i zmęczone, ponieważ nie robią tego, do czego mają predyspozycje. Czasem lepiej cierpliwie szukać pracy nawet mniej płatnej, ale zgodnej z naszą osobowością i potrzebami, niż brać cokolwiek - mówi Bichta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto