Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piwnica pod Fortuną. Muzeum inne niż wszystkie

Mariusz Rudnicki
Mariusz Rudnicki
Kilka miesięcy temu dostałem zaproszenie od… "Piwnicy pod Fortuną" na lubelskim Starym Mieście. Wtedy jeszcze na mojej stronie www.poznajlublin.pl nie było opisanego tego obiektu więc pomyślałem, że warto zejść, tym razem głębiej, w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Już po kilku krokach za drzwiami wiedziałem, że warto było tu przyjść, bo muzeum to jest całkiem inne niż wszystkie.

"Piwnica pod Fortuną" znajduje się w zabytkowej kamienicy Lubomelskich przy Rynku pod numerem 8. Obejmuje dziesięć sal, w dziewięciu z nich znajduje się nowocześnie zaaranżowana wystawa składająca się z multimedialnych prezentacji, wizualizacji i eksponatów przybliżających historię Lublina. Dziesiąta sala to prawdziwa perełka - dawna winiarnia, której ściany pokryte są renesansową polichromią - wyjątkowymi w skali Polski malowidłami o tematyce świeckiej. Dziesięć obrazów rozmieszczonych na ścianach, okapie kominka i sklepieniu zawiera liczne odwołania do kultury antycznej oraz renesansowej obyczajowości. Polichromie zostały wydatowane na drugą połowę XVI wieku.

Tutaj naprawdę warto pobyć dłużej "Piwnica pod Fortuną" to muzeum multimedialne, które w sposób inny niż pozostałe muzea zapoznaje nas w historią Lublina. Mnie najbardziej zaskoczyła sala gdzie znajdują się narzędzia kata. Umieszczone tu eksponaty w połączeniu z nowoczesną technologią przenoszą nas w daleką przeszłość. Dzięki temu mogłem nie tylko zobaczyć ale i poczuć atmosferę dawnego Lublina.

Muzeum podzielono na kilka części, z których każda dotyczy innego tematu z historii Lublina. Zwiedzając mogłem zobaczyć, jak dawniej żyło się w Lublinie. Odwzorowano m.in. wygląd ulic z różnych epok oraz wnętrze mieszczańskiego domu z przełomu XVI i XVII w. Spora część ekspozycji została poświęcona różnym kulturom i religiom, których przedstawiciele tworzyli niegdyś tutejszą społeczność. Wystawa przybliża również rozwój lubelskiego przemysłu oraz historię wymiaru sprawiedliwości.

Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii mogłem prawie dotknąć historii. Monitory dotykowe pozwalają na wirtualne przejrzenie starych dokumentów i poznanie historii. Systemy do projekcji trójwymiarowych umożliwiły stworzenie naprawdę niesamowitych wrażeń wizualnych. Atrakcją wystawy jest wirtualna lokomotywa – projekcja na ekranie zbudowanym z modułów, która niemal wjeżdża na ułożone na podłodze podświetlane tory.

Oprócz prezentacji i wizualizacji, można też zobaczyć inne eksponaty, m.in. kopię aktu Unii Lubelskiej, przedmioty kultu religijnego czy wspomniane dawne narzędzia tortur.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto