Kierowcy nową trasą mogli już pomknąć w środę o godzinie 10. Trzy godziny później miał oficjalnie drogę otworzyć szef rządu. Nie było go jednak, ale drogę otworzył szef Ministerstwa Infrastruktury, Andrzej Adamczyk.
Chodzi o odcinek między węzłami Kurów a Skrudki. jadąc od strony Lublina kierowcy na nowy fragment wjeżdżają już na węźle Ryki Północ, od którego mogą śmiało mknąć S17 przez kolejne ok. 30 kilometrów.
Może nie każdy kierowca to zauważy, ale jest to wyjątkowa cześć S17, bo o nawierzchni betonowej a nie asfaltowej.
Odcinek Kurów - Skrudki to jeden z siedmiu fragmentów, na jaki podzielono budowę S17 między Lublinem a Warszawą. Jeszcze w czerwcu nastąpi prawdopodobnie otwarcie dla ruchu odcinka od granic z województwem mazowieckim do obwodnicy Garwolina.
Kolejna część - od węzła Skrudki do granicy w województwem mazowieckim (z obwodnicą Ryk i nowym mostem na Wieprzu) - ma zostać otwarty z końcem sierpnia.
Budowa otwartego właśnie 15-kilometrowego odcinka kosztowała 270 mln zł. Prace rozpoczęły się na początku 2017 roku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?