Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oborniki - Prostytutki znowu kuszą na drogach

Błażej Dąbkowski
Obornicka policja w zeszłym roku wydała wojnę przydrożnym prostytutkom. Panie znów powróciły, choć jest ich już jednak znacznie mniej.

Gdy tylko kwietniowe słońce zaczęło coraz mocniej grzać, na drzewach zazieleniły się liście, one kolejny raz pojawiły się na drodze w okolicach Jaracza. Tym razem jest ich mniej niż w zeszłym roku, choć nadal z wielką determinacją szukają kierowców, którzy podwiozą je... do najbliższego zjazdu w lesie.

- Niestety ukaranie prostytutki w zasadzie graniczy z cudem, ale otrzymaliśmy już sygnały, że panie znów się pojawiły. Możemy je legitymować i sprawdzać pod kątem legalności przebywania w Polsce - informuje Marcin Marcinkowski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Obornikach. Stróże prawa muszą się zatem ograniczać do wyłapywani a klientów. Jak ich skutecznie karać?

- Metody są różne, często czekamy aż się zatrzymają i wlepiamy im mandat, za złe parkowanie lub śmiecenie w lesie. Prostytutki natomiast wiedzą, co im grozi, więc są bardzo ostrożne - opowiada Marcin Marcinkowski.

W zeszłym roku obornicka policja wraz ze strażą leśną i municypalnymi z Rogoźna podjęli walkę z ,,tirówkami" i mężczyznami korzystającymi z ich usług. Efekty, jak twierdzą policjanci są widoczne właśnie teraz, z 6 kobiet pozostały już tylko dwie. Nie ma wśród nich mieszkanek powiatu obornickiego, jest za to jedna poznanianka, która z uporem maniaka wraca wiosną na nasze drogi. Jednak by wyplenić prostytucję policja musi być nieraz bardzo kreatywna i uciekać się do niecodziennych metod pracy.

Co ciekawe okazuje się, że ukarać można także sutenerów za... mycie samochodu w środku lasu. - Ale najbardziej skuteczną metodą stosowaną wobec klientów jest wylegitymowanie. Nie ma co ukrywać, że zdecydowana większość z nich to mieszkańcy okolic Obornik, Ryczywołu czy Rogoźna, więc sama świadomość, że zostanie rozpoznany jest wyjątkowo efektywnym straszakiem - wyjaśnia rzecznik KPP w Obornikach.

Jak się dowiedzieliśmy przy powiatowych drogach trudno już spotkać Białorusinki, Ukrainki lub Rumunki. Polki są bardziej swojskie, zadbane ale za to droższe. - Gdy ostatnio miałem okazję przysłuchać się rozmowie kolegów jeżdżących na tirach, dowiedziałem się, że za stosunek należy zapłacić do 100 zł - śmieje się Bartek, kierowca ciężarówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto