Różowo na rynku pracy nie jest, a boomu z nowymi miejscami pracy nie można się spodziewać. Co do tego, że w regionie trudno o optymizm, zgodni są i specjaliści rynku pracy i przedsiębiorcy.
Liczba bezrobotnych w powiecie piotrkowskim w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku zwiększyła się niemal o tysiąc osób i zbliżyła do dawno nieobserwowanej granicy niemal 9 tys. zarejestrowanych. Na dodatek nie ma nowych ofert, więc także odpływ bezrobotnych jest znacznie mniejszy, niż w okresach koniunktury.
Pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy zachęcali pracodawców do składania ofert pracy, korzystania ze staży i badali m.in., jakie perspektywy rozwoju mają firmy w regionie, jakie będzie zapotrzebowanie wśród pracodawców i na jakie zawody.
Zdaniem Włodzimierza Motyki, prezesa Regionalnej Izby Gospodarczej w Piotrkowie, ten rok dla rynku pracy będzie trudny.
- Myślę, że nie należy się spodziewać, że pracodawcy w regionie będą zwiększać zatrudnienie, raczej będą stosować zachowawczą politykę, wręcz mogą być zmuszeni do zwolnień - mówi Włodzimierz Motyka. - Rząd zafundował nam rozwiązania, które znacznie zwiększają koszty pracownicze. Trzeba też pamiętać, że na sytuację przedsiębiorców ma także wpływ niestabilność w Unii Europejskiej i rynek walutowy.
W Bełchatowie także nie ma powodów do radości. Pod koniec stycznia bezrobotnych było już 7270, to o ponad 1100 osób więcej niż w październiku.
- W pierwszym kwartale tego roku pewnie zanotujemy jeszcze wzrost liczby bezrobotnych, wiosną powinno ono troszkę spaść - mówi Jacek Walczyk, zastępca dyrektora bełchatowskiego PUP.
Mirosław Marszał, prezes bełchatowskiej Regionalnej Izby Gospodarczej, przyznaje, że obserwując sytuację na rynku, nie ma powodu do optymizmu.
- Zarobki w firmach bełchatowskich są wyższe niż w przedsiębiorstwach z tej samej branży, ale działających na terenie sąsiednich powiatów - mówi prezes RIG. - Nie jesteśmy w stanie nadrobić tego, np. wydajnością pracy i gdy nasze firmy startują w przetargach okazuje się, że ich oferta jest po prostu droższa. Będziemy namawiać samorządy do tego, by o ile to możliwe, pomyśleć np. o zmniejszeniu podatków.
Szansą dla bełchatowskiego rynku pracy może się okazać uruchomienie galerii handlowych.
- Szacujemy, że w naszym centrum pracę znajdzie około tysiąc osób - mówi Magdalena Majcherska, rzecznik spółki Bawełnianka, która w tym roku uruchomi w Bełchatowie galerię. - Wspólnie z urzędem pracy będziemy prowadzić rekrutację pracowników. Ruszy ona w połowie bieżącego roku.
W powiecie tomaszowskim także nie jest dobrze. Na koniec 2011 roku bezrobocie wyniosło tu aż 17,4 proc., najwięcej w całym województwie.
- Niestety, w styczniu obserwujemy wciąż zwiększoną ilość osób rejestrujących się w naszym urzędzie - mówi Elżbieta Kudlik, dyrektorka PUP.
O nowych miejscach pracy mówią za to, m.in. w Ceramice Paradyż, Zakładach Niewiadów w upadłości, Euroboxie, czy Izo-Balexie, który wprowadza się do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?