- W jednej z warszawskich restauracji poznałem jej właściciela, jednocześnie tłumacza i poetę, który zajął się przekładem i dopilnował wydania części mojego autobiograficznego cyklu "Księstwo" w azjatyckim kraju (oprócz "Niech żyje wolność", tworzą go "Chmurołap" i "Scyzoryk") - mówi Zbyszek Masternak. "Niech żyje wolność", opowieść o chłopaku, który mieszka we wsi świętokrzyskiej, ma wielki talent pisarski i dzięki niemu próbuje zdobyć świat, została także przetłumaczona na język macedoński. Jest szansa, że wkrótce nad prozą zdolnego 33-latka zasiądą tłumacze z Hiszpanii, Portugalii, Czech, Chin, Mongolii, Indii, Tajlandii i Filipin. - Mam już wydawcę skorego do opublikowania książek "Jesteśmy Polakami" i "Nowego nieba, nowej ziemi", czyli księgi czwartej i piątej "Księstwa". Chciałbym też, aby w tym roku na półki księgarskie trafił także Pierwowzór", archaiczna księga o moim domniemanym przodku, księciu wiślańskim - opowiada Masternak.
W 2011 r. spodziewana jest premiera filmu "Księstwo", który na podstawie prozy Masternaka nakręcił Andrzej Barański. Zapowiada się przebój roku!
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?