Za kilka dni pewnie dopłynie do morza, rejs zaczęła w Bystrzycy
Przepis na marzannę nie jest taki prosty. Poza toną starych gazet, kija, ubranek i bibuły trzeba przede wszystkim mieć bardzo dużo cierpliwości. Przygotowanie M-Marzanny zabrało nam dzisiaj ponad godzinę, a warto dodać, ze pracowało przy niej 10 osób, a wszystkim świetnie pokierował Janek Taraszkiewicz.
Nie będziemy zdradzać wszystkich szczegółów, jednak warto wiedzieć, że przygotowanie najważniejszych części marzanny to tylko początek. Po tym jak połączyliśmy kręgosłup z kija z nóżkami, rączkami, okrągłym brzuszkiem i taką samą głową marzannę trzeba było odpowiednio wystroić. Tu bardzo przydało się doświadczenie naszych pięknych uczestniczek sobotniej akcji. Największą pomysłowością wykazała się, znana z naszego portalu, blogerka Clever_97, która sprawiła, że wzrok Marzanny przyciągał wszystkich przedstawicieli płci brzydkiej. – To oczy Rihanny – oznajmiła na koniec Clever.
Przystrojona w ciepłą bluzę z polaru, równie grubą spódnicę i czerwony szalik marzanna ruszyła z nami nad rzekę. Kukiełkowa reprezentantka zimy zakończyła wędrówkę w Bystrzycy. Płonąca marzanna popłynęła w stronę morza. Chociaż wszystkim trochę szkoda było płonącej kukiełki, ale świadomość, że w ten sposób witamy upragnioną wiosnę poprawiła nam humor.
pit
Zapraszamy do oglądania zdjęć z kolejnych etapów powstawania tego dzieła sztuki.
Wideo: Janek Taraszkiewicz
Muzyka: Phase 5
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?