W tabeli rundy wiosennej trzeciej ligi piłkarze Motoru Lublin zajmują pierwsze miejsce wspólnie ze Stalą Rzeszów. W środku stawki plasuje się natomiast Lublinianka. Gdyby nie słabsza postawa obydwu drużyn z Lublina w rundzie jesiennej, być może ich losy potoczyłyby się inaczej.
Motor ma jeszcze matematyczne szanse na awans, ale raczej nic z tego nie wyjdzie. Zresztą planów promocji w sezonie 2014/2015 nie było. - Mamy zająć miejsce w pierwszej ósemce tabeli. Na razie jesteśmy czwarci i poczekajmy do końca rozgrywek - mówi Paweł Kamiński, drugi trener Motoru. - Skupiamy się na każdym najbliższym meczu i jak na razie daje to dobre efekty.
Skąd jednak taka wiosenna metamorfoza żółto-biało-niebieskich? - Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, swoje zrobiły wzmocnienia, atmosfera w szatni jest dobra - wylicza Kamiński. - Na treningach pracujemy, żeby nasza gra była jeszcze lepsza. Trzeba się doskonalić.
- Mamy dobrą drużynę i efekty widać. Spokojnie budowany jest zespół oparty na zawodnikach z regionu i młodzieży - dodaje Kamil Stachyra, pomocnik Motoru.
A może jeszcze wpływ na takie, a nie inne wyniki ma też nowoczesna Arena Lublin, gdzie swoje mecze (jeszcze tam Motor nie przegrał - dop. red.) rozgrywają podopieczni Mariusza Sawy? - Być może rywale są przytłoczeni stadionem i fantastycznym dopingiem naszych kibiców. Ale o wszystkim i tak decyduje postawa na boisku - kończy Kamiński.
Jesienią w Lubliniance Modesta Boguszewskiego zastąpił Marek Sadowski i zespół pod jego wodzą jest już bliski opuszczenia strefy spadkowej. - Jesteśmy dopiero w połowie drogi - mówi "Sadek". - Mam grupę chłopaków umiejących grać w piłkę. Trzeba ich było tylko zmotywować. Ostatnie wygrane sprawiły, że zespół uwierzył w siebie. Chciałbym jeszcze dodać, że zimą od wielu lat mieliśmy bardzo dobre warunki do treningów na bocznej płycie Areny Lublin.
Motor Lublin wiosną spisuje się lepiej
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?