Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin kompletuje skład na drugą część sezonu

Marcin Puka
Fot. Łukasz Kaczanowski
Zimą w Motorze doszło do rewolucji kadrowej. Z trzecioligowcem z Lublina pożegnało się dziesięciu zawodników. Nowy prezes Leszek Bartnicki i nowy trener Marcin Sasal szukają piłkarzy, którzy wiosną wybiegną na boisko. Kompletowanie składu nie jest łatwym zadaniem.

Na razie do Motoru dołączyło czterech graczy: pomocnik Patryk Słotwiński (z Wisły Puławy), obrońca lub defensywny pomocnik Radosław Kursa (z MKS Kluczbork), napastnik Kamil Majkowski (z Błękitnych Raciąż) i pomocnik Kamil Cholerzyński (z Rozwoju Katowice).

W klubie twierdzą, że to nie koniec wzmocnień. A jak obecnie wygląda siła Motoru na poszczególnych pozycjach?
Jesienią 2016 roku w bramce żółto-biało-niebieskich stawali Paweł Socha, Maciej Zagórski oraz Krzyszof Żukowski. Wszyscy popełniali mniejsze lub większe błędy.

Z Żukowskim już się rozstano i trwają poszukiwania nowego golkipera. Jest szansa na pozyskanie doświadczonego Zbigniewa Małkowskiego, występującego ostatnio w ekstraklasie w Koronie Kielce. Małkowski w Lublinie zająłby się jednocześnie szkoleniem młodych bramkarzy.

Środek obrony powinni tworzyć nie zawodzący i stały egzekutor rzutów karnych Artur Gieraga oraz wspomniany wcześniej Radosław Kursa.

Problem jest natomiast z bocznymi obrońcami (za porozumieniem stron rozwiązano kontrakty m.in. z Iwanem Dikijem i Damianem Falisiewiczem), szczególnie po lewej stronie boiska.

Sasal na tej pozycji testował kilku młodzieżowców, a ostatnio dał szansę występu Słotwińskiemu. – W działaniach defensywnych dawał nam wiele, ale jeżeli chodzi o ofensywę, to nie było już tak kolorowo – wyjawia Sasal. – A poza tym to nie jego nominalna pozycja.

Trener Motoru twierdzi, że znalezienie lewego obrońcy jest priorytetem. Szkoleniowiec jest zwolennikiem pozyskania na tę pozycję Bartosza Tetycha z Wisły Puławy. Tyle tylko, że jest to już raczej niemożliwe.

– Wcześniej po Bartka zgłosiła się Elana Toruń. Zagrał on w sobotnim sparingu ze Stomilem Olsztyn i wrócił już do Puław. Rozmawiamy z Elaną na temat jego wypożyczenia – mówi Kamil Dylda, dyrektor sportowy Dumy Powiśla.

Jeżeli chodzi o pomoc, to Motor mimo rozstania się m.in. z Rafałem Królem i Piotrem Piekarskim, nie musi obawiać się o obsadę w tej formacji. Jest Tomasz Tymosiak, czy doświadczony Paweł Kaczmarek. Poza tym w pomocy może występować także napastnik Kamil Oziemczuk.

Z kolei największą bolączką Motoru jest formacja ofensywna. Jesienią lublinianie strzelili zaledwie 22 gole, a autorem czterech z nich był obrońca Gieraga. Z grona napastników dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Szpak. – Jak każdy klub w Polsce szukamy bramkostrzelnych napastników, ale takich nie jest łatwo znaleźć – mówi Bartnicki.

Droższy prezes

Leszek Bartnicki jest prezesem Motoru od grudnia ub.r. i zastąpił na tym stanowisku Waldemara Leszcza. Fundacja Wolności poprosiła klub o informację o zarobkach nowego prezesa.

Bartnicki pełni funkcję na podstawie umowy o świadczenie usług zarządzania. Za tę usługę prezes wystawia co miesiąc fakturę na kwotę 10 tysięcy złotych (brutto). Poprzedni prezes Motoru dostawał „na rękę” 5 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto