Ostatnio grał Pan w pierwszoligowym GKS Tychy. Przechodząc do trzecioligowego Motoru Lublin, robi Pan dwa kroki w tył, żeby następnie wykonać dwa kroki do przodu? Taki jest plan mój, działaczy i sztabu szkoleniowego Motoru oraz większościowego akcjonariusza klubu, jakim jest miasto Lublin. Nowy trener Motoru Dominik Nowak przekonał mnie do przyjścia do tego zespołu. Zadecydowały też duże ambicje Motoru. Chcemy już w tym sezonie awansować do drugiej ligi, a celem docelowym jest pierwsza liga. Jak będzie, okaże się na boisku, ale liczę, że wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Poza tym Lublin ma ładny stadion i dobrą bazę treningową, jakich mogą mu pozazdrościć kluby z ekstraklasy. Podpisałem roczną umowę, ale jest w niej zapis, że w przypadku awansu, zostanie ona automatycznie przedłużona o kolejnych dwanaście miesięcy.
Jak po kilkunastu treningach i paru spotkaniach, ocenia Pan swój nowy zespół?Jak na trzecioligowe realia mamy dobrą drużynę. Jest w niej utalentowana młodzież i ograni już w wyższych ligach zawodnicy. Nie znam zbyt dobrze siły naszych przeciwników, ale naszą mieszankę stać na wiele. Zresztą, z całym szacunkiem dla rywali, mamy zamiar skupić się na swojej grze. Gdy będziemy zwyciężać, zrealizujemy zakładany plan, a zapewniam, że stać nas naprawdę na wiele.
Z racji tego, że występował Pan w krajowej elicie, w barwach ŁKS Łódź i Ruchu Chorzów, bardzo na Pana liczą kibice żółto-biało-niebieskich. Sprosta Pan tym dużym wymaganiom?Wydaje mi się, że podołam. Nie przyszedłem do Motoru odcinać kuponów, lecz chcę pomóc drużynie w promocji do wyższych lig. Droga do tego prowadzi przez sumienną postawę na treningach i dobrą grę w meczach o mistrzowskie punkty. Zresztą tyczy się to całej drużyny i to jest ten klucz do sukcesu.
Trener Dominik Nowak ma nadzieję, że wspólnie z innym doświadczonym obrońcą Piotrem Karwanem będziecie na środku obrony tworzyć zaporę nie do przejścia dla wszystkich przeciwników. W sparingach z Piotrkiem nie grałem razem zbyt często, zazwyczaj po 45 minut, ponieważ w każdym z tych meczów testowani byli nowi zawodnicy. Jednak czas działa na naszą korzyść. Już teraz nasza współpraca wygląda zupełnie nieźle i z każdym kolejnym spotkaniem powinno być coraz lepiej. W sobotę o godzinie 17 na bocznym boisku Areny Lublin zmierzymy się w próbie generalnej z Polonią Warszawa i okaże się, jak to wszystko wygląda na tydzień przed startem ligi. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że do ideału jeszcze jest daleko, ale Motor ma spory potencjał. Jestem optymistą. Powinniśmy odpalić w nadchodzących rozgrywkach.
Kolejny transfer
Filip Drozd został nowym zawodnikiem Motoru Lublin. Napastnik podpisał roczną umowę. Jest w niej zapis automatycznego przedłużenia o 12 miesięcy, jeżeli żółto-biało-niebiescy awansują do drugiej ligi.
24-latek jest wychowankiem MUKS-u Kraśnik. Od wiosny 2013 roku grał w Stali Kraśnik. W poprzednim sezonie strzelił dla trzecioligowca 19 bramek. - Liczymy, że bardzo mocno podniesie konkurencję w linii ataku - mówi o nowym nabytku Waldemar Leszcz, prezes lubelskiego klubu. - To bramkostrzelny zawodnik, który będzie dużym wzmocnieniem zespołu. Kadra na sezon 2015/16 jest już praktycznie zamknięta. Okienko transferowe nadal jest otwarte, ale musiałaby nam się trafić jakaś wyjątkowa okazja. Na dzisiaj już nic nie planujemy.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?