Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS Selgros: Lublinianki walczą o mistrzostwo kraju

Krzysztof Nowacki
Po dwóch zwycięstwach w hali Globus MKS Selgros potrzebuje do awansu już tylko jednej wygranej
Po dwóch zwycięstwach w hali Globus MKS Selgros potrzebuje do awansu już tylko jednej wygranej Jakub Hereta
W sobotę MKS Selgros zagra w Elblągu trzeci mecz półfinału play-off. W kadrze zespołu na kolejny sezon doszło już do kilku zmian.

Wiadomo już, że w przyszłym sezonie w barwach MKS Selgros nie zagrają skrzydłowa Jessica Quintino oraz kołowa Joanna Szarawaga. Brazylijka od przyszłego sezonu przenosi się do ligi duńskiej i przez dwa kolejne lata będzie zdobywała bramki dla HC Odense.

Natomiast Szarawagę skusili działacze Vistalu Gdynia, tegorocznego zdobywcy Pucharu Polski. Zespół z Pomorza miał wakat na tej pozycji, ponieważ dziecka spodziewa się Patrycja Kulwińska. Szarawaga podpisała dwuletnią umowę.

Do kadry MKS dołączy natomiast Aleksandra Rosiak, wychowanka Zagłębia Lubin, ostatnio występująca w pierwszoligowym SMS Płock. 19-letnia Rosiak jest młodzieżową reprezentantką kraju i gra na pozycji rozgrywającej. Jej idolką jest pochodząca z Kraśnika Kinga Byzdra, którą Rosiak obserwowała, gdy ta grała w Zagłębiu.

W przyszłym sezonie do Lublina, po rocznym wypożyczeniu do Olimpii Beskid Nowy Sącz, wróci skrzydłowa Dagmara Nocuń. Nowe kontrakty podpisały już także Katarzyna Kozimur, Edyta Charzyńska oraz Joanna Drabik.

Kołowa MKS, dzięki dobrej grze w Lidze Mistrzyń i reprezentacji Polski, miała wiele ofert z zagranicznych klubów i wydawało się, że po zakończeniu umowy zmieni klub. - Przyznam szczerze, że nie miałam tak dobrych propozycji, jak przed rokiem. Dlatego postanowiłam, że jeszcze przyszły sezon zostanę w Lublinie i postaramy się pokazać, że potrafimy grać na wysokim poziomie - mówi Drabik.

Lubelska drużyna walczy o 19. tytuł mistrza Polski. Po dwóch zwycięstwach ze Startem Elbląg, przed tygodniem w hali Globus, MKS Selgros potrzebuje już tylko jednej wygranej, żeby awansować do finału mistrzostw Polski.

Teraz jednak ściany sprzyjać będą elblążankom. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 17. - Nastawiamy się, że do Elbląga jedziemy na jeden mecz - mówi Alesia Mihdaliova. - Start niczym nas nie za-skoczył, na wszystko byłyśmy przygotowane. Dobrze rozpracowałyśmy ich taktykę i w obronie doskonale sobie poradziłyśmy - dodaje rozgrywająca MKS.

W Lublinie wyrównany był tylko pierwszy mecz, który mistrzynie Polski wygrały 26:25. Dzień później MKS Selgros zdecydowanie przeważał i pokonał Start Elbląg różnicą 11 bramek (36:25).

- Dysponują rzutem z drugiej linii, więc możemy zaryzykować i podwyższyć obronę pod dwie „połówki”. Ale mają naprawdę ruchliwe obrotowe, które zrobiłyby nam wtedy sporo krzywdy. Dlatego musimy znaleźć optymalne rozwiązanie - twierdzi trenerka Sabina Włodek

Jeśli w sobotę to jednak Start wygra, wtedy w niedzielę, także w Elblągu, dojdzie do czwartego meczu.

ZOBACZ TAKŻE:

Dialekty Lubelszczyzny. Typowo lubelskie słówka. Znasz je?
Egzamin gimnazjalny 2016. Najlepsze memy na poprawę nastroju
Ambasador Województwa Lubelskiego. Kto otrzymał tytuł? (ZDJĘCIA, WIDEO)
Food trucki w Lublinie. Burgery, frytki i burrito pod Felicity
Przegląd Teatrów Osób Niepełnosprawnych w Chatce Żaka (ZDJĘCIA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto