Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mimo suszy trwa koszenie traw. Wśród tumanów kurzu

Małgorzata Szlachetka
AG
Mieszkańcy Lublina narzekają, że koszenie traw kończy się wznoszeniem tumanów kurzu. Ratusz tłumaczy, że to celowe działanie.

Uwagę na ten problem zwróciła nam Czytelniczka, której okna mieszkania wychodzą na wąwóz między Czubami i LSM.

- To chyba jakiś żart albo kompletna głupota. Od samego rana jest koszona w wąwozie trawa, a właściwie to nie wiem co, bo tej trawy nie ma, po prostu wyschła - relacjonowała Czytelniczka w mailu. - Nie wiem kto podejmuje takie chore decyzje, ale powinien chyba najpierw przyjechać i zobaczyć, jak to wygląda. Jeżdżące ciągniki wzbijają tylko tumany kurzu - dodała. Podobnych sygnałów było znacznie więcej.

- Kilku panów z kosami spalinowymi próbowało wykonywać swoją pracę, ale jedynym rezultatem były ogromne tumany kurzu. Nie widzę w tym żadnego sensu. Trawa w wąwozie jest teraz sucha jak siano i tylko gdzieniegdzie widać małe, zielone kępy - skomentowała pani Magdalena. Czytelniczka podkreśliła, że zdarza się, że do koszenia trawy pracownicy korzystają z traktora z doczepioną kosiarką. Wtedy jest jeszcze gorzej.

- Huk był ogromny, a tumany kurzu wznosiły się na pięć metrów. Wyglądało to jak burza piaskowa. Do domów wpadały kurz i pył - stwierdziła.

Co na to ratusz? - Nawet, jeśli w niektórych miejscach nie ma trawy, to nadal trzeba kosić rosnące chwasty - odpowiada Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. - To są celowe działania, wynikające z obowiązującego harmonogramu - podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto