– Kiedyś w pojemniku składano używaną odzież. Teraz mieszkańcy Lublina przyjeżdżając na parking wyrzucają swoje śmieci. Nikt się tym nie interesuje – ocenia nasz Czytelnik. – Boimy się, że ktoś to może podpalić. Byłoby to niebezpieczne, bo samochody stoją blisko pojemnika.
Kontener stoi na miejskim terenie, a Straż Miejska dobrze zna ten problem.
– Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy podejmujemy interwencję dotyczącą zaśmiecenia terenu przy parkingu i kontenerze – przyznaje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.
– Jeszcze w październiku przekazaliśmy dokumentację fotograficzną wraz z notatką służbową do Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Ponowna kontrola została przeprowadzona pod koniec miesiąca. Teraz znów ją ponowimy i przekażemy wnioski zarządcy terenu.
Dlaczego do tej pory jest bałagan? Okazuje się, że na zlecenie miasta utrzymaniem skweru zajmuje się prywatna firma, ale umowa nie obejmuje wywozu takich śmieci.
Wydział Gospodarki Komunalnej mógłby ewentualnie usunąć worki z odpadkami w ramach likwidacji dzikich wysypisk. Pracownicy wydziału uważają jednak, że sprzątaniem powinien się zająć ten, kto postawił kontener. Ich zdaniem, gdyby go tam nie było, to ludzie nie podrzucaliby worków ze śmieciami.
– W naszej ocenie nie jest to związane z funkcjonowaniem skweru, ale z ustawieniem tego pojemnika – podkreśla Tomasz Gawęda, kierownik referatu ds. zieleni w Wydziale Gospodarki Komunalnej. Pracownicy wydziału próbują skontaktować się z firmą, która postawiła kontener. Podkreślają, że pojawił się tam bez zgody wydziału.
– Na razie nie umiem powiedzieć, kiedy, ani kto to uprzątnie – mówi Gawęda.
Czytaj także:
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
