Lublin: Sprawa miejsc postojowych przy ul. Romanowskiego w prokuraturze

Jeszcze dwa lata temu zdecydowana większość mieszkańców Konstantynowa prosiła o wybudowanie na ich ulicy chodnika, przy którym w przy-szłości miał powstać parking. Obecnie wszystko się zmieniło. W ubiegłym tygodniu do prezydenta miasta wpłynął list otwarty. Jego autorzy sprzeciwiają się budowie chodnika i parkin-gu. Pod listem podpisało się około 250 mieszkańców.

Zkolei w poniedziałek do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu fałszerstwa, którego miał się dopuścić „Komitet Społeczny Budowy Chodników i Miejsc Parkingowych w dzielnicy Konstantynów”. - Wybrałam się do Zarządu Dróg i Mostów, który nadzoruje realizację budowy parkingów, by zgłosić swój sprzeciw w sprawie inwestycji(...). Tam dowiedziałam się, że według posiadanych przez nich dokumentów jestem członkiem tego komitetu - napisała w uzasadnieniu zawiadomienia jedna z mieszkanek Kon-stantynowa. Zdaniem kobiety, ktoś sfałszował jej podpis.

- Delikatnie mówiąc, te zarzuty są nieprawdziwe - mówi Zbigniew Wrona, założyciel i prezes komitetu. - Ta pani składała podpis w obecności mojej i 12 innych osób.

O co zatem chodzi? Wrona nie ma wątpliwości, że o ziemię. - Kiedy sąsiedzi stawiali swoje płoty, wielu z nich uszczknęło sobie trochę gminnego terenu - twierdzi Wrona. - Za rok zgodnie z prawem minie termin, kiedy będą mogli go zasiedzieć. Kiedy zorientowali się, że budowa parkingów będzie się wiązać z koniecznością oddania zajętego gruntu, zaczęli wycofywać głosy poparcia. Nie zależy im na dobrze publicznym tylko na swoim prywatnym interesie.

Co na to przeciwnicy budowy parkingu? - Nie będę komentować pomówień - ucinają pytania.