Do interwencji doszło w środę wieczorem. Kobieta zatelefonowała na policję informując, że jej mąż bije 10-letniego syna.
- Mężczyźnie nie podobał się sposób odrabiania lekcji przez syna. Słysząc, że zostali wezwani policjanci oddalił się z domu przed ich przybyciem - relacjonuje podkomisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Policjanci widząc, że 10-latek posiada ślady bicia przewieźli go z matką do szpitala. Została także założona Niebieska Karta. Po obserwacji 10-latek opuścił szpital. Miał zasinienia i zaczerwienienia na ciele.
Następnego dnia rano policjanci zatrzymali mężczyznę. 54-latek usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad żoną i dzieckiem. W piątek prokurator zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji. Mężczyzna musi się dwa razy dziennie stawiać na III komisariat. Za znęcanie nad rodziną grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje do wszystkich świadków przemocy domowej o zgłaszanie tego typu zachowań. - Pamiętajmy, że jeden darmowy telefon na numer alarmowy może uratować czyjeś życie - przypominają mundurowi.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?