Zarówno prezes, jak i osoby odpowiedzialne za nadzór nad spółkami komunalnymi nie widzą powodu do niepokoju. Pieniądze planują odzyskać od ubezpieczycieli firm, które przeprowadzały kontrole finansów RTBS.
Pierwszy z 15 przelewów z konta RTBS na własny rachunek Edyta B. zrobiła 29 września 2009 roku. Opiewał on na kwotę 199 tys. zł. Nikt nie zauważył, że pieniądze zniknęły. W 2010 r. przelewów było dziewięć - od 5 tys. zł nawet do 100 tys. zł. Nadal nikt nic nie podejrzewał. W 2011 roku oskarżona przelała pieniądze na swoje konto pięć razy, transzami od 40 do 150 tys. zł. Ostatni przelew poszedł 13 grudnia 2011 roku - 100 tys. zł.
- Edyta B. pod koniec marca sama zgłosiła się do prokuratury - powiedziała nam Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej Prokuratury Okręgowej. - 10 kwietnia spółka RTBS złożyła zaś doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
Kobiecie postawiono zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Grozi jej od roku do 10 lat więzienia. Edyta B. przyznała się do kradzieży i złożyła wyjaśnienie.
Więcej na ten temat w Gazecie Wrocławskiej
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?