- Ma już około sześciu tygodni. Niestety, nie była karmiona, była odrzucana przez klępę - mówi Michał Kudawski z Fundacji "Dzika Ostoja”.
Lubelska Straż Ochrony Zwierząt dostała informację o odrzuconym zwierzęciu i postanowiła poszukać dla niego innego miejsca. - To miejsce znalazła u nas. Zgodziliśmy się przyjąć i odchować "łoszaka". Wszystko idzie ku dobremu. Albo wróci do środowiska naturalnego, albo trafi do większej zagrody, gdzie będzie mogła żyć półdziko - mówi Kudawski.
Jednak nim to się stanie, musi spędzić w "Ostoi" dwa lata, bo właśnie tyle trwa łosiowe dzieciństwo.
POLECAMY:
->> Carnaval Sztukmistrzów 2016. Miasto tętniło życiem. Dzięki cyrkowi (ZDJĘCIA, WIDEO)
->> Klasyki na torze przy ul. Grygowej w Lublinie (ZDJĘCIA)
->> Kąpieliska w woj. lubelskim. Gdzie można się kąpać?
->> Sezon grzybowy w pełni. A co Wam udało się zebrać? (ZDJĘCIA)
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?