Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Latarnia pamięci" na Podwalu: To symbol, a nie awaria

redakcja
redakcja
Wojciech Nieśpiałowski
Jedna z latarni na Podwalu nie gaśnie nawet w dzień – zaalarmował nasz Czytelnik. Okazuje się, że to nie żadna usterka, a sposób na upamiętnienie dawnej żydowskiej dzielnicy Lublina.

„Latarnia Pamięci” to oryginalna lampa z czasów przedwojennych. Przetrwała niemiecką okupację i działa do dzisiaj, z tą tylko różnicą, że nie jest jak dawniej gazowa, a elektryczna. Świeci bez przerwy od 2004 roku.

– To była wspólna inicjatywa naszego ośrodka i abp. Józefa Życińskiego – mówi Witold Dąbrowski, zastępca dyrektora Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”. – Nie tyle ją wtedy zapaliliśmy, co nie pozwoliliśmy jej zgasnąć – dodaje.

Dlaczego ośrodek wybrał akurat taki sposób na upamiętnienie nieistniejącej już, żydowskiej dzielnicy miasta? – Światło jest symbolem pamięci – tłumaczy Witold Dąbrowski. – Zapalamy je, idąc na cmentarz, świeci też przed tabernakulum – wyjaśnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto