Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kończy się kolejna odsłona akcji ratowania nagrobków przy ul. Lipowej

Leszek Mikrut
Od 28 do 29 października oraz 1 listopada, jak każdego roku, wolontariusze zbierali datki na wszystkich lubelskich cmentarzach. Cel to ratowanie zabytkowych grobowców na najstarszej lubelskiej nekropolii przy ul. Lipowej. Zbiórka trwa jeszcze w czwartek.

Tym razem kwestowali już po raz 31. lubelscy aktorzy, politycy, ludzie pióra, dziennikarze, mundurowi, nauczyciele i młodzież, niektórzy radni, ale także wszyscy ci, którym drogi jest los niszczejącego, ale sukcesywnie ratowanego największego we wschodniej Polsce cmentarza, a w zasadzie zespołu cmentarzy. Od godzin porannych aż do późnego wieczora można było słyszeć pobrzękiwanie monet w trzymanych przez nich puszkach. A cel akcji jest jak zawsze szczytny – ratowanie odchodzących powoli w zapomnienie, niszczejących świadków naszej lokalnej i narodowej zarazem przeszłości – zabytkowych grobowców osób, które związane były z Kozim Grodem, dbały o jego rozwój, sławiły go zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.

Lubelski kompleks cmentarzy przy ul. Lipowej zaczął powstawać pod koniec XVIII wieku, daleko poza ówczesnymi granicami miasta. Pierwsze pochówki jednakże odbyły się tu dopiero w 1811 roku, ponieważ początkowo lublinianie nie chcieli chować swoich bliskich poza terenem kościelnym, a tym bardziej poza miastem. Z biegiem lat nekropolia znalazła się jednakże w centrum Lublina. Ma ona dziś wielonarodowy i wielowyznaniowy charakter. Pochowani są tu katolicy, prawosławni i ewangelicy. Już choćby sam ten fakt stanowi o wyjątkowości cmentarza. I to nie tylko w skali krajowej.

Dzięki kwestom w latach poprzednich odremontowano już prawie 300 nagrobków. Każdego roku przybywają kolejne, ale rośnie też liczba oczekujących, gdyż upływający czas nie jest łaskawy dla piękna zaklętego w kamień. W najstarszej części cmentarza zlokalizowanych jest około tysiąca grobów z XIX wieku, a większość z nich wymaga odnowienia. Zostały bowiem zbudowane przeważnie z nietrwałego piaskowca i wapienia. Wiele grobowców jest już opuszczonych, więc nie ma kto się nimi opiekować.

W bieżącym roku uratowano 7 zabytkowych nagrobków – 6 kamiennych i 1 żeliwny. Na rok 2018 wytypowano do prac konserwatorskich zostało również 7 nagrobków.

Pierwsza lubelska kwesta miała miejsce w 1987 roku z inicjatywy redaktora „Kuriera Lubelskiego” Leszka Mazurka, który stanął na czele Komisji Ochrony Zabytków Cmentarnych. W zorganizowanym w szybkim tempie wydarzeniu wzięło udział 26 osób - dziennikarzy prasowych i radiowych, członków Rady Miejskiej, dyrektorów przedsiębiorstw, aktorów i innych osób. Za zebrane pieniądze opracowano dokumentację i przeprowadzono konserwację nagrobka rodziny Minclów – pierwowzorów bohaterów „Lalki” Bolesława Prusa. Zachęceni sukcesem pierwszej kwesty, członkowie komisji przystąpili do dalszych intensywnych prac.

Przygotowując się do organizacji drugiej kwesty, lublinianie nawiązali kontakt z mającym już wieloletnie doświadczenie Komitetem Warszawskim, któremu przewodniczył wówczas Jerzy Waldorff. Ten niezapomniany polski pisarz, publicysta, krytyk muzyczny i działacz społeczny udzielił kolegom z Lublina cennych rad i wskazówek organizacyjnych, ale jednocześnie powiedział, że nie rokuje grupie dłuższej działalności niż przez 3 lata. Właściciel najsłynniejszego polskiego jamnika „Puzona” pomylił się jednak, a uzyskane od Jerzego Waldorffa rady pomogły lubelskim kwestarzom na przetrwanie już 31 lat. Działania ich wciąż nabierają mocy, a wyniki ich poczynań są widoczne na każdym kroku na wszystkich cmentarzach przy ul. Lipowej.

Nic jednak w zakresie odnowy i remontów nie dzieje się tu samowolnie. Cmentarz rzymskokatolicki decyzją Wojewody Lubelskiego został w całości wpisany do rejestru zabytków i wszelkie prace prowadzone na tym obiekcie wymagają zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Po przekształceniach organizacyjnych dawny przewodniczący Komisji Cmentarnej Stanisław Santarek, piastujący tę funkcję od 1993 roku, powołany został w 2005 roku na przewodniczącego Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina, którego podstawową działalnością uznano ochronę zabytków cmentarnych. Stanisław Santarek nieprzerwanie pełni tę funkcję do dziś.

W ciągu 31 lat działalności Społecznego Komitetu udało się uratować od zniszczenia 288 zabytkowych nagrobków, w tym 14 na starym cmentarzu ewangelickim oraz po 5 na prawosławnym i wojskowym.

- Do prac konserwatorskich w 2018 roku wstępnie wytypowano 7 nagrobków kamiennych na cmentarzu rzymskokatolickim i ewangelickim – informuje Stanisław Santarek. Są to nagrobki w najstarszej części cmentarza, pochodzące z I połowy XIX wieku. Przewidywany koszt ich konserwacji wyniesie około 95 tys. złotych. Serdecznie dziękujemy mieszkańcom Lublina za wsparcie naszej akcji i jednocześnie zwracamy się z prośba o przekazanie na nasze konto 1% podatku w rozliczeniu PIT za 2017 rok – dodaje.

Mieszkańcy Lublina, widząc, że składane pieniądze przynoszą wymierne rezultaty w postaci odrestaurowanych nagrobków, z każdym rokiem wrzucają do puszek wyższe datki. Do budowy zaufania i popularności kwesty bardzo ważny jest także system zbierania pieniędzy.
Wszystkie puszki od początku mają charakterystyczny kształt, są plombowane i odpowiednio oznakowane. Znajduje się na nich logo zbiórki – każdego roku zdjęcie innego nowo odrestaurowanego nagrobka. Kwestarze otrzymują w sztabie, oprócz puszki, także identyfikator oraz karteczki do rozdania darczyńcom. Są one z takim samym logo, jak na puszce, i krótką informacją o rozliczeniu z ubiegłorocznej kwesty. Po zakończonej zbiórce, każda puszka jest komisyjnie otwierana w obecności kwestarza. Pieniądze są liczone i wpisywane do specjalnego protokołu, podpisywanego przez członków komisji oraz przez kwestarza.

Około aż 90% zabytkowych nagrobków w najstarszej XIX-wiecznej części cmentarza wykonana jest z piaskowca lub wapienia, kamienia bardzo miękkiego i wrażliwego na wpływy atmosferyczne. Pod wpływem opadów, mrozu i zmiennej temperatury kamień ulega destrukcji, w wyniku czego następują ubytki w postaci „pudrowania”. Niejednokrotnie, przystępując do pracy konserwatorskiej, okazuje się, że kamień, pozornie wyglądający dobrze, w rzeczywistości posiada niewidoczne z zewnątrz ubytki. Prace konserwatorskie polegają nie tylko na oczyszczeniu i uzupełnieniu ubytków, ale przede wszystkim na nasączeniu kamienia specjalnymi chemikaliami, zabezpieczającymi go przed dalszym niszczeniem. Być może po kilku latach od konserwacji kamień ponownie sczernieje, będzie zabrudzony - na co konserwatorzy nie mają wpływu – jednak sam kamień będzie zabezpieczony przed dalszym „pudrowaniem”, a tym samym „żywotność” nagrobka zostanie wydłużona.

- Od 7 lat kwestuję na odnowę zabytkowych pomników znajdujących się na cmentarzu przy ulicy Lipowej – informuje radny Rady Miasta Lublin Zbigniew Jurkowski. - Ostatnim razem zebrałem ponad 10.000 zł. Nie chodzi tutaj o bicie rekordów, lecz o szczytny cel. Jako radny realizuję się w tej akcji społecznej. Mieszkańcy chętnie dzielą się swoim groszem. Chodzi bowiem o ratowanie historycznych nagrobków i pamięci o zasłużonych dla Lublina jego mieszkańców. Spoczywają tutaj ludzie, którzy cale życie poświęcili dla rozwoju miasta, jego przemysłu, kultury, nauki, walczyli o wolność. Bardzo zachęcam do zwiedzania cmentarza z lubelskimi przewodnikami. Opowiadane przez nich historie zostają zapamiętane na długo. A wszystkich zapraszam jeszcze na ostatni dzień tegorocznej kwesty z groszem do puszki – uzupełnia radny.

Dziś od rana do wieczora na wszystkich lubelskich nekropoliach będzie jeszcze okazja do wspomożenia akcji ratowania zabytkowych nagrobków na cmentarzu przy ul. Lipowej. Ci zaś, którzy nie zdążą będą mogli to uczynić w rozliczeniu rocznym PIT.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto